Na rynkach panują negatywne nastroje związane z niepewnością dotyczącą programu gospodarczego rządu Kazimierza Marcinkiewicza. Poniedziałkowe poranne kwotowania przyniosły osłabienie złotego oraz wzrost rentowności papierów skarbowych.
W poniedziałek około godziny 9.30 euro wyceniano na 4,0150 zł wobec 4,003 zł w piątek, a dolara na 3,38 zł wobec 3,38 zł.
Natomiast na rynku światowym dolar kontynuował wzrost wobec euro i około godziny 9.30 euro kosztowało już 1,1815 dolara wobec 1,1838 dolara w piątek na zamknięciu.
"Po porannym osłabieniu do 4,03 za euro rynek się ustabilizował, ale nadal jego kurs jest wysoki. Na rynku będzie nerwowo, gdyż panuje negatywne nastawienie do złotego głównie z powodu polityki ze strony inwestorów zagranicznych. W poniedziałek wahania euro/złotego mogą oscylować w przedziale 3,99-4,03" - powiedział Andrzej Krzemiński, szef dealerów walutowych w Banku BPH.
Negatywne nastroje opanowały również rynek obligacji, gdzie rentowność obligacji 5-letnich chwilowo w poniedziałek przekroczyła 5,50 proc.
Dochodowość papierów dwuletnich wzrosła w poniedziałek rano do 4,90 proc. z 4,83 proc. w piątek na zamknięciu, pięcioletnich do 5,50 proc. z 5,40 proc., a dziesięcioletnich do 5,60 proc. z 5,54 proc.