Największy fundusz emerytalny na świecie pobił rekord - obraca już bilionem dolarów. Na każdego Norwega przypada z niego blisko 700 tys. zł. Taki wynik zawdzięczają ropie naftowej i skutecznemu inwestowaniu na całym świecie. Około 12 mld zł Norwegowie ulokowali w Polsce. Część przypada na akcje prawie 100 spółek z warszawskiej giełdy, na których w tym roku nieźle zarobili.
Norweski państwowy Norges Bank Investment Management jest największym na świecie funduszem emerytalnym. Właśnie pobił rekord wszech czasów - wartość zgromadzonych w nim aktywów w postaci akcji, obligacji i innych instrumentów finansowych przekroczyła okrągły bilion dolarów (ponad 7,8 bln norweskich koron).
Media na całym świecie rozpisują się o inwestycjach funduszu, który jest m.in. udziałowcem w takich koncernach jak Apple, Nestle, Google, Royal Dutch Shell czy Microsoft. W nich zresztą ulokował najwięcej pieniędzy - od 5 do 8 mld dolarów, przypadające na każdą z nich z osobna.
Choć największym zainteresowaniem norweskiego funduszu emerytalnego cieszą się firmy z Ameryki Północnej (przede wszystkim z USA), blisko jedną trzecią inwestycji ma też w Europie, w tym w Polsce.
Norwegowie zainwestowali już w blisko 100 spółek z warszawskiej giełdy. Z danych na koniec 2016 roku wynika, że mają akcje dokładnie 92 podmiotów o wartości około 2,5 mld zł. Do tego dochodzi 9,5 mld zł ulokowane w polskich obligacjach, głównie rządowych.
Żaden inny kraj regionu Europy Środkowo-Wschodniej nie cieszy się takim zainteresowaniem norweskiego funduszu jak Polska. Dla porównania, w czeskich akcjach ma niecałe 10 proc. tego co w polskich. A nawet zaangażowanie w Czechach, na Węgrzech, w Rumunii, na Ukrainie, Litwie, Łotwie i Estonii razem jest o ponad połowę mniejsze. W innych krajach regionu nawet nie inwestuje.
W co inwestują Norwegowie w Polsce?
Najwięcej pieniędzy mają w akcjach lubińskiego KGHM-u - za ponad 186 mln zł. Tuż za czołowym światowym producentem srebra i miedzi plasuje się produkująca obuwie grupa CCC (173 mln zł). Na najniższym stopniu podium jest czołowy bank w naszym kraju, czyli Pekao (145 mln zł).
Norweski fundusz ma akcje za ponad 100 mln zł w sumie w dziewięciu polskich spółkach. Stawkę uzupełniają: Orange, BZ WBK, Eurocash, mBank, PKO BP i PZU. Ponad milion dolarów, czyli około 3,6 mln zł, ma łącznie w 76 z 92 firm. Najbardziej znane wymieniliśmy w tabeli:
Najbardziej znane polskie spółki, w których Norwegowie mają ponad milion dolarów | |||||
---|---|---|---|---|---|
spółka | wartość akcji (w mln zł) | spółka | wartość akcji (w mln zł) | spółka | wartość akcji (w mln zł) |
KGHM | 186 | PZU | 119 | Wawel | 19 |
CCC | 173 | Bank Millennium | 51 | Amica | 16 |
Pekao | 145 | Fabryki Mebli Forte | 50 | Idea Bank | 15 |
Orange Polska | 138 | PKP Cargo | 38 | PGNiG | 15 |
Bank Zachodni WBK | 133 | Bank BGŻ BNP Paribas | 38 | Cyfrowy Polsat | 8 |
Eurocash | 133 | LPP | 30 | Bank Handlowy | 7 |
mBank | 131 | *Alior Bank * | 26 | Kruk | 7 |
PKO BP | 130 | Budimex | 24 | Lotos | 5 |
źródło: Norges Bank Investment Management |
Na polskich akcjach tylko w tym roku Norwegowie dorobili się sporej kasy. Na pojedynczych, największych inwestycjach zyski liczone są w dziesiątkach milionów złotych. Stopa zwrotu w przypadku KGHM-u to 30 proc., przy CCC wychodzi 40 proc., a na Pekao 10 proc.
Co ciekawe, wśród wymienionych w powyższej tabeli spółek, najwięcej można było zarobić na Lotosie. A w nim akurat fundusz ma stosunkowo nieduże pieniądze. Do zgarnięcia było 62 proc. zysku. Minimalnie więcej niż przy LPP (właściciel odzieżowych marek Reserved i Cropp).
Oczywiście nie wszystkie "strzały" były celne, ale wśród największych inwestycji stanowią one zdecydowaną mniejszość. Mimo hossy na warszawskiej giełdzie, od początku roku o 10 proc. w dół poszły notowania producenta AGD - grupy Amica. W jej udziałach Norwegowie mają kilkanaście milionów złotych. Nominalnie najwięcej pieniędzy stracili jednak na akcjach Orange Polska, które są na minusie tylko 5 proc., ale przy kwocie rzędu 138 mln zł robi się kilka milionów złotych straty.
Tegoroczne wyniki z inwestycji Norwegów w wybranych spółkach z GPW | |||||
---|---|---|---|---|---|
spółka | zysk od początku roku | spółka | zysk od początku roku | spółka | zysk od początku roku |
Lotos | 62% | mBank | 26% | Pekao | 10% |
LPP | 60% | PGNiG | 26% | Cyfrowy Polsat | 8% |
PZU | 44% | PKO BP | 25% | Eurocash | 2% |
CCC | 40% | Alior | 19% | Bank Handlowy | -4% |
PKP Cargo | 37% | Budimex | 18% | Orange Polska | -5% |
Kruk | 32% | Bank Zachodni WBK | 16% | Wawel | -7% |
KGHM | 30% | Bank BGŻ BNP Paribas | 16% | Fabryki Mebli Forte | -9% |
Bank Millennium | 29% | Idea Bank | 14% | Amica | -10% |
źródło: Norges Bank Investment Management |
Po 190 tys. dolarów na głowę
Norweski fundusz emerytalny (Norges Bank Investment Management) jest państwowym tworem, w przeciwieństwie do prywatnych funduszy emerytalnych w Polsce (OFE). Różnica polega też na tym, że norweski fundusz nie jest typowym funduszem emerytalnym. Powstał po to, by "budować dobrobyt dla przyszłych pokoleń" - tak głosi hasło na jego stronie internetowej.
Gromadzi pieniądze na wypadek, gdy kiedyś w przyszłości skończą się dochody z wydobycia ropy i gazu, na którym Norwegowie zbudowali swoje bogactwo. Szacuje się, że stanie się tak za około 60 lat. Środki na inwestycje pochodzą właśnie ze sprzedaży surowców, które w ten sposób pracują na przyszłość.
Od ubiegłego roku norweski rząd zdecydował się jednak skorzystać z części pieniędzy, bo brakowało ich na pokrycie bieżących wydatków budżetowych. Co ważne, władze nie mają pełnej swobody w sięganiu po tę kasę, żeby za szybko się nie rozeszła. Mają do dyspozycji co roku tylko ich niewielką część i to w awaryjnych sytuacjach.
Założony w 1998 roku fundusz z roku na roku zarządza coraz większymi pieniędzmi, co zaskakuje pozytywnie samych Norwegów. Najnowsze statystyki pokazują, że zgromadzone w nim aktywa mają już ponad dwukrotnie większą wartość niż roczny produkt krajowy brutto (PKB) całej gospodarki. Pierwotne założenia mówiły o tym, że do 2020 roku będzie mniej więcej o połowę mniejszy.
Na każdego mieszkańca Norwegii (od niemowlaka po seniora) przypada około 190 tys. dolarów z bilionowej puli całego funduszu. Daje to mniej więcej 684 tys. zł na głowę. Dla porównania, w polskich OFE są obecnie aktywa o wartości prawie 180 mld zł, czyli po 4743 zł na osobę. Takie porównanie nie mówi jednak o efektywności inwestowania funduszy, bo zupełnie inne pieniądze trafiają do nich w obu przypadkach.
Wartość aktywów zgromadzonych w norweskim funduszu (w koronach norweskich) src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1370502000&de=1370531400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=DJI&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej