Mocno w stosunku do franka szwajcarskiego zyskał dziś polski złoty. W sumie potaniał on o ponad 10 groszy.
Przecena franka rozpoczęła się już przed południem. Jeszcze około godziny dziesiątej kosztował on 4,13 złotych. Za jednego franka tuż przed zakończeniem sesji na GPW trzeba było zapłacić około 4,02. To najniższy pułap szwajcarskiej waluty do złotego od ogłoszenia kluczowej decyzji banku Szwajcarii 15 stycznia.
_ - Dzisiejsze osłabienie franka wiązane jest z nadziejami na przyszłą interwencję banku Szwajcarii (SNB) w celu jego dalszego osłabienia. Ten pretekst był już grany w tym tygodniu, po tym jak takie sugestie popłynęły z banku centralnego, ale jak widać jeszcze się nie zgrał. Dlaczego sądzimy, że to tylko pretekst? Po pierwsze dlatego, że trudno sobie wyobrazić skuteczną interwencję SNB w krótkim czasie po jego kapitulacji w czarny czwartek. Po drugie, dalej uważamy, że rynek franka jest w okresie dużej niestabilności, gdy trwa poszukiwanie nowego punktu równowagi _ - komentuje Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets.
Zobacz, ile kosztował dziś frank szwajcarski. src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1422518400&de=1422549000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CHFPLN&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=640&h=250&cm=0&lp=1"/>
Dodał, że składając to razem, obecnie nie należy do wzrostu wartości franka, jak również do jego ewentualnego spadku wartości, przykładać zbyt dużej uwagi. Rynek ten najpierw musi się ustabilizować i wrócić do zmienności sprzed 15 stycznia, żeby móc stawiać prognozy co do przyszłości.
Czytaj więcej w Money.pl