"Szczególnie w obecnej sytuacji rynkowej, gdzie marże spadają z uwagi na drożejące grunty oraz rosnące koszty generalnych wykonawców, musimy otworzyć się na nowe możliwości. Korzystając z bogatego doświadczenia zespołu Ronsona, rozważamy transakcje, które będą bardziej skomplikowane, ale które powinny przynieść znaczącą wartość dla spółki i akcjonariuszy. Dlatego też wśród opcji rozwoju, które jesteśmy gotowi przeanalizować, są fuzje i przejęcia oraz inne transakcje, obok zwykłego zakupu działek pod nowe projekty. Na ten moment jest jednak za wcześnie, aby wskazywać konkretne transakcje" - powiedział Netzer w rozmowie z ISBnews.
"Ronson to wiodący deweloper mieszkaniowy o ugruntowanej pozycji, który konsekwentnie i z powodzeniem realizuje przyjętą strategię, dostosowując ją do zmieniających się warunków rynkowych. Będziemy podążać w tym samym kierunku, starając się o jeszcze lepsze rezultaty. Rozważymy okazje, które pojawią się w wyniku zmian na rynku, ale będziemy bardzo selektywni. Jeśli chodzi o wejście na nowe rynki, to biorąc pod uwagę nasze duże doświadczenie i świadomość, że wymaga to znaczącego zaangażowania i środków, zdecydujemy się na taki krok tylko po dokładnej analizie takiego rynku i przekonaniu, że przyczyni się on do dalszego rozwoju naszego biznesu i przełoży się na nasze wyniki w dłuższym terminie" - kontynuował prezes.
Według niego, biorąc pod uwagę bank ziemi i "mocny zespół Ronsona", utrzymanie poziomu ponad 1 000 lokali w ofercie nie jest dla spółki wygórowanym celem.
"Obecnie poszukujemy okazji do realizacji projektów o dużej skali, które znacząco zwiększyłyby naszą ofertę, jak i projektów takich jak Tamka - mniejszych pod względem liczby lokali, ale zdecydowanie wyżej marżowych. Liczba oferowanych mieszkań jest dla nas istotnym kryterium, ale nie jedynym" - podkreślił.
Przypomniał, że pod koniec 2016 r. Ronson sprzedał projekt Nova Królikarnia. Ta transakcja istotnie zmniejszyła liczbę lokali, które mógł wprowadzić na rynek na przestrzeni dwóch-trzech kolejnych lat, z drugiej jednak strony, w jej wyniku udział mniejszościowych udziałowców zwiększył się o 66%. Pozwoliła ona także zrealizować natychmiastowy zysk.
"Oczywiście, długoterminowo planujemy zwiększać liczbę oferowanych i sprzedawanych lokali. Jestem przekonany, że dzięki doskonałemu zespołowi Ronsona, posiadanym środkom oraz nowym działkom, jakie planujemy nabyć, będziemy w stanie stworzyć bank ziemi, który pozwoli spółce sprzedawać ponad 1 000 lokali rocznie przez kilka następnych lat" - wskazał prezes.
Według Netzera, wyzwania dla rynku to m.in. rosnące ceny generalnego wykonawstwa i ceny gruntów.
"Wśród głównych wyzwań są niewątpliwie rosnące ceny generalnego wykonawstwa. Wzrosły one o około 10-20% w ciągu ostatnich dwóch lat, a w niektórych przypadkach - w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Z jednej strony, stawia to nas w trudnej sytuacji, bo ceny mieszkań nie nadążają za wzrostem kosztów, a więc trudno utrzymać marże na dotychczasowym poziomie. Z drugiej strony, moim zdaniem, stwarza to dla firm o ugruntowanej pozycji, takich jak nasza, nowe możliwości do okazyjnego zakupu gruntów od mniejszych deweloperów, którzy nie są w stanie z powodzeniem realizować inwestycji i sprzedawać mieszkań przy takim poziomie cen" - powiedział.
Według niego, kolejnym wyzwaniem "są oczywiście ceny gruntów", w których nie uwzględniono jeszcze istotnego wzrostu kosztów budowy.
"Wzrost cen jest odzwierciedleniem bardzo dobrej koniunktury w branży nieruchomości. Musimy być bardziej kreatywni, aby móc zaoferować klientom projekty wysokiej jakości, w dobrych lokalizacjach i - no właśnie - po konkurencyjnej cenie" - podsumował prezes.
Ronson to spółka deweloperska notowana na warszawskiej giełdzie od 2007 r. W 2016 roku sprzedała 821 mieszkań.
Tomasz Chaberko