*Lepsze od oczekiwań wyniki finansowe zaprezentowane przez Intela czy Yahoo! sprawiły, że inwestorzy zapomnieli o obniżonej perspektywie dla wiarygodności kredytowej Stanów Zjednoczonych. Kupujących dostali także pozytywny sygnał z amerykańskiego rynku nieruchomości. *
Wszystkie najważniejsze indeksy Wall Street wczorajszą sesję rozpoczęły i zakończyły wyraźnie powyżej wtorkowych kursów zamknięcia. S&P500 umocnił się o niemal 1,4 proc., a Dow Jones Industrial Average zyskując 1,5 proc. wyznaczył nowy szczyt rozpoczętej ponad 2 lata temu hossy. Najmocniejszy, po ponad 2-proc. skok w górę odnotował jednak technologiczny Nasdaq.
src="http://static1.money.pl/i/intraday/2011-04-20/2.png?id=125514282"/>href="http://www.money.pl/webmaster/wskazniki-wykresy/">
Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Znakomity początek notowań za Oceanem wczoraj nikogo nie zaskoczył. Indeksy wystartowały bowiem tak, jak wskazywały na to wcześniej kontrakty terminowe oraz zachowanie inwestorów na większości giełd w Europie. To przede wszystkim efekt lepszych od prognoz analityków wyników finansowych za pierwszy kwartał 2011 roku, którymi już po zakończeniu wtorkowej sesji pochwaliły się Intel, Yahoo!, czy IBM.
Największy na świecie producent procesorów od stycznia do marca po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych zarobił 59 centów na akcję. Analitycy oczekiwali, że zysk sięgnie 46 centów na walor. Inwestorom spodobały się także wyższe prognozy na kolejny kwartał. Akcje Intela podrożały wczoraj o niemal 8 procent.
O prawie 5 procent wzrosła natomiast wycena rynkowa Yahoo!. Jeden z największych na świecie portali internetowych także pochwalił się lepszymi od prognoz wynikami. Spółka zarobiła 17 centów, a rynek spodziewał się 16 centów zysku na akcję.
Inwestorów nie ucieszyło natomiast 2,31 dolara na akcję zysku w przypadku IBM. Choć to także minimalnie więcej niż oczekiwano, papiery spółki zostały przecenione o niecałe 0,5 procent.
W bardzo dobre nastroje panujące od początku notowań na amerykańskim parkiecie doskonale wpasowała się także w zasadzie jedyna istotna wczoraj publikacja z amerykańskiej gospodarki.
Sprzedaż domów na rynku wtórnym w marcu wzrosła o niemal 4 procent miesiąc do miesiąca i sięgnęła 5,1 miliona. Dane zaskoczyły analityków, którzy po mocnym spadku w lutym spodziewali się odczytu niższego o około 100 tysięcy domów.