Dzisiejsza sesja była istną karuzelą dla inwestorów na całym świecie. Zaczęliśmy dzień od silnych spadków na europejskich parkietach giełdowych, by podczas sesji w USA wyjść na nad kreskę i skończyć ją w okolicach zera.
Europejskie parkiety giełdowe zaczęły dzisiejszą sesję na sporych minusach, mocno spadał niemiecki DAX, który zniżkował o ponad 1,1%. Wraz z kolejnymi godzinami sesji spadki w Europie pogłębiały się, niemiecki indeks tracił już 1,4%, a królem niedźwiedzi był indeks giełdy w Mediolanie, który zniżkował aż 2,3% (przyczynił się do tego słabszy od oczekiwań odczyt włoskiego PKB).
Tematem, który w dalszym ciągu ciąży inwestorom na całym świecie jest sytuacja na linii Rosja - Ukraina w kontekście akcji militarnej, oraz Rosja - Zachód gdzie obecnie rozgrywana jest "bitwa na sankcje”. Kiepskie nastroje na rynkach finansowych przełożyły się na silne wzrosty złota oraz spadki rentowności obligacji tzw. państw _ safe haven _. 10 letnie obligacje niemieckie osiągnęły dziś rekordowo niską rentowność, chwilami schodząc poniżej 1,1%. Tak tanio nasz zachodni sąsiad jeszcze nigdy nie mógł zaciągać swojego długu. Dla porównania, 10 letnie obligacje USA (tzw. _ T-note _) obecnie notowane są z rentownością 2,5% a historyczne minimum wynosiło 1,5%.
S&P500, Dow Jones zaczęły dzisiejszą sesją od delikatnych spadków, a technologiczny NASDAQ wystartował z 0,6% stratą. Tak naprawdę start sesji za oceanem i pierwsze godziny handlu odwróciły dzisiejsze losy na parkietach giełdowych, które zaczęły odrabiać wcześniejsze silne straty. Ciężko wskazać, które czynniki przyczyniły się do zmiany nastrojów na rynkach. Jednym z powodów mogła być zwykła chęć odreagowania ostatnich silnych spadków za oceanem.
Patrząc jednak na rynek akcji w USA pod kątem technicznym nie sposób nie wspomnieć o obecnej sytuacji na indeksie S&P500, którego notowania dotknęły dzisiaj długoterminowej linii trendu wzrostowego. Linia ta poprowadzona od listopada 2012 roku już kilkukrotnie dawała świetne sygnały do zakupu amerykańskich akcji. Najbliższe sesje pokażą, czy po raz kolejny obawy przed głęboką korektą na Wall Street okażą się jedynie myśleniem życzeniowym. Konflikt na Ukrainie, bliskość końca programu _ QE _ i pierwszych podwyżek stóp procentowych w Stanach, wysokie ceny na Wall Street - wszystkie te czynniki są na rynku obecne nie od dziś, jednak wciąż skłaniają one jedynie do neutralnej postawy wobec rynku akcji w myśl dwóm zasadom: _ nie kupuj akcji na szczycie _ oraz _ nie próbuj grać przeciwko tak silnemu trendowi _.
Patrząc na pojedyncze spółki, warto dziś zwrócić uwagę na Groupon, który mocno traci po wczorajszej publikacji kwartalnych wyników finansowych. Na koniec sesji akcje tej spółki zniżkowały ponad 12%. Wszystko to za sprawą gorszych od oczekiwań prognoz przyszłych zysków amerykańskiej spółki. Gorsze prognozy razem z wysoką wyceną przedsiębiorstwa przyczyniły się dziś do silnej wyprzedaży na tym walorze.
Podczas jutrzejszej sesji, uwaga inwestorów na całym świecie będzie zwrócona na Europę, gdzie EBC ogłosi decyzję nt. stóp procentowych a Mario Draghi odniesie się do sytuacji europejskiej gospodarki podczas swojej konferencji.