. Ich spotkanie może odbyć się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
'Spotkanie wszystkich obligatariuszy może odbyć się w ciągu miesiąca lub dwóch. Jesteśmy w stałym kontakcie, prowadzimy rozmowy. Wierzę, że grupa obligatariuszy wesprze tę transakcję' - powiedział PAP w poniedziałek Singer.
W niedzielę zarząd Elektrimu poinformował o zawarciu z obligatariuszami reprezentującymi około 50 proc. nominalnej kwoty obligacji wstępnego porozumienia o kompleksowej restrukturyzacji zadłużenia.
Singer powiedział, że wśród obligatariuszy, którzy podpisali to porozumienie z Elektrimem są londyńskie fundusze Elliott i Centaurus oraz hiszpańska Acciona.
'Fundusze Elliott i Centaurus oraz Acciona podpisały porozumienie z Elektrimem. Inni obligatariusze chcą pozostać anonimowi' - powiedział Singer.
W ramach porozumienia z obligatariuszami Elektrim chce wyemitować nowe obligacje i zaciągnąć kredyt konsorcjalny w BRE Banku na kwotę 100 mln euro. Kredyt ma być zabezpieczony 'na aktywach Elektrimu proporcjonalnie i w taki sam sposób, jak zabezpieczone będą obligacje zrestrukturyzowane'.
Umowa z obligatariuszami przewiduje, że pierwsza płatność w wysokości 200 mln euro zostanie dokonana do 15 czerwca 2002 roku. Spłata kolejnej raty, w wysokości 100 mln euro, ma nastąpić 15 grudnia 2002 roku.
Środki na spłatę rat mają pochodzić głównie ze sprzedaży aktywów Elektrimu, w tym jego aktywów telekomunikacyjnych
Zdaniem prezesa Elektrimu Macieja Radziwiłła, propozycja złożona przez konsorcjum BRE i Eastbridge w sprawie zakupu 49 proc. udziałów ET jest dla Elektrimu korzystna i ma duże szanse realizacji.
'Nie otrzymaliśmy od BRE i Eastbridge oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego, ale konsorcjum wyraża bardzo poważne zainteresowanie kupnem od nas udziałów w ET. Propozycja jest dla nas bardzo interesująca ze względu na możliwość pozyskania dużej kwoty na spłatę długu' - powiedział PAP w poniedziałek prezes Elektrimu.
Dodał, że oferta BRE i Eastbridge jest w tej chwili najbardziej poważna i ma największą szansę realizacji. Odmówił jednak podania szczegółów propozycji konsorcjum.
'Podpisanie wyłączności na negocjacje o niczym nie przesądza. Z naszego punktu widzenia chodzi o to, żeby nie tracić czasu, bo to kosztuje nas dużo pieniędzy' - powiedział Radziwiłł.
W niedzielę Elektrim udzielił konsorcjum Eastbridge NV oraz BRE Banku wyłączność na negocjacje o przejęciu od Elektrimu 49 proc. udziałów w Elektrimie Telekomunikacji, 49 proc. udziałów w Carcomie oraz jednego udziału w PTC.
O pakiet udziałów Elektrimu w ET starały się również fundusze Elliotta i Centaurusa, posiadające część obligacji zamiennych Elektrimu. Za udziały w ET zaproponowały one Elektrimowi 450 mln euro.
Dwa dni wcześniej Elektrim zawarł wstępne porozumienie z obligatariuszami o kompleksowej restrukturyzacji zadłużenia.
Zdaniem Radziwiłła, porozumienie to oznacza, że Elektrim powoli zaczyna wychodzić z problemów, w jakich spółka znalazła się kilka miesięcy temu.
'Dużo zależy teraz od wyników postępowania arbitrażowego w Wiedniu. Mam nadzieję, że przedstawione przez nas warunki wstępnego porozumienia z obligatariuszami są poważnym argumentem, które sąd weźmie pod uwagę' - powiedział Radziwiłł.
We wtorek w Wiedniu odbędzie się kolejne posiedzenie sądu arbitrażowego. Pomiędzy Deutsche Telekom a Elektrimem trwa spór, w którym DT kwestionuje skuteczność nabycia przez Elektrim udziałów w PTC, które później spółka wniosła do Elektrimu Telekomunikacja.
DT domaga się również uznania przez sąd, że Elektrim nie jest zdolny do wywiązywania się ze swoich zobowiązań finansowych (economic impairement).
'Uważam, że sąd przychyli się do naszej argumentacji, że niewydolność finansowa Elektrimu jest przejściowa, a spółka właśnie wychodzi z trudnej sytuacji' - powiedział Radziwiłł.
W ramach porozumienia z obligatariuszami Elektrim chce wyemitować nowe obligacje i zaciągnąć kredyt konsorcjalny w BRE Banku na kwotę 100 mln euro. Kredyt ma być zabezpieczony 'na aktywach Elektrimu proporcjonalnie i w taki sam sposób, jak zabezpieczone będą obligacje zrestrukturyzowane'.
'Warunki finansowania pomostowego będą jeszcze przedmiotem dalszych negocjacji, gdyż istnieją w tej sprawie rozbieżności. Obligatariusze chcieliby, aby kredyt był zabezpieczony na takich samych warunkach, co obligacje, a bank domaga się pierwszeństwa w przypadku upadłości Elektrimu' - powiedział Radziwiłł.
Zdaniem Radziwiłła fakt, że porozumienie zawarte zostało z posiadaczami obligacji o wartości około 50 proc. ogólnej nominalnej kwoty, nie oznacza, iż do tego porozumienia nie przyłączą się pozostali obligatariusze.
'W tej grupie są najwięksi jednostkowi obligatariusze Elektrimu. Według ich zapewnień, ich stanowisko jest podzielane przez zdecydowaną większość posiadaczy obligacji spółki' - powiedział Radziwiłł.
Umowa z obligatariuszami przewiduje, że pierwsza płatność w wysokości 200 mln euro zostanie dokonana do 15 czerwca 2002 roku. Spłata kolejnej raty, w wysokości 100 mln euro, ma nastąpić 15 grudnia 2002 roku.
Środki na spłatę rat mają pochodzić głównie ze sprzedaży aktywów Elektrimu, w tym jego aktywów telekomunikacyjnych.
'Naszym zamiarem, deklarowanym wielokrotnie, jest to, aby Elektrimu skupił się na sektorze energetycznym' - powiedział Radziwiłł.
Jeżeli środki uzyskane z upłynnienia aktywów w roku bieżącym nie będą wystarczające, sfinansowanie obligatoryjnego wykupu w grudniu 2002 roku nastąpi z dodatkowego kredytu.
'Być może będziemy rozważać refinansowanie zadłużenia jakimś innym, tańszym, instrumentem finansowym' - uważa Radziwiłł.
23 kwietnia sąd umorzył postępowanie układowe Elektrimu, gdyż 80 proc. wierzycieli nie zgodziło się na propozycję układu przedstawioną przez Elektrim.
W połowie grudnia 2001 roku wierzyciele Elektrimu posiadający obligacje zamienne o wartości około 480 mln euro zażądali od spółki ich wcześniejszego wykupienia.
Na informację o zawarciu przez Elektrim porozumienia z obligatariuszami kurs akcji Elektrimu zareagował silną zwyżką. O godzinie 12.10 w poniedziałek akcje spółki wzrosły o 18,2 proc., do 4,02 zł. Wartość obrotów wyniosła w tym czasie 13,8 mln zł.