Za niecały miesiąc Orange podsumuje wyniki za 2017 rok. Już wiadomo, że będą niższe o 200 mln zł niż można było wcześniej oczekiwać. Wszystko przez zakrojony na szeroką skalę program dobrowolnych odejść.
W tym roku Orange Polska pożegna się z 1450 pracownikami, a do końca 2019 roku telekom ma zredukować zatrudnienie o kolejne 1230 osób - wynika z porozumienia spółki ze związkami zawodowymi, o którym pisaliśmy już w grudniu.
Teraz wiemy, ile będzie to kosztować Orange. Tylko na czwarty kwartał ubiegłego roku przypadło 196 mln zł. Zarząd poinformował, że taka kwota obniży wynik EBITDA, czyli zysk operacyjny przed potrąceniem odsetek od kredytów, amortyzacji i podatków.
Na wskazaną kwotę składa się obciążenie w kwocie 200 mln zł w związku z kosztami rozwiązania stosunku pracy oraz jednorazowe pomniejsze kosztów pracy w kwocie 4 mln zł - czytamy w komunikacie.
To ważna informacja m.in. dla inwestorów, którzy czekają na publikację raportu finansowego Orange. Zaplanowana jest na 20 lutego. Poranek nie przynosi jednak większych zmian notowań akcji spółki. Po kwadransie od rozpoczęcia sesji giełdowej tracą na wartości 0,3 proc.
Kwota ujęta w kosztach rozwiązania stosunku pracy wyliczona została dla maksymalnej liczby pracowników, którzy mogą odejść z firmy i przewidywanej struktury stażu pracy tych pracowników, a także uwzględnia pewne dodatkowe benefity.
Należy podkreślić, że ostateczna redukcja zatrudnienia może być mniejsza, bo ma charakter odejść dobrowolnych.
Każdy pracownik, który zdecyduje się na odejście, otrzyma dodatkowe pieniądze. Wartość pakietu przypadająca na odchodzącego pracownika będzie zależała od stażu pracy w grupie, zgodnie z układem zbiorowym i będzie powiększona w roku 2018 o 5 tys. zł dla pracowników ze stażem pracy od 10 do 15 lat, o 10 tys. zł ze stażem pracy od 15 do 20 lat oraz o 26 tys. zł ze stażem od 20 lat.
Orange zaoferowało przy tym program wsparcia w poszukiwaniu pracy na rynku. Ustalono też wysokość dodatkowego odszkodowania dla pracowników, którzy osiągną wiek emerytalny.