*Widmo amerykańskiego kryzysu hipotecznego krąży po świecie. Azjatyckie giełdy znów odnotowały znaczne spadki. *
Główny indeks południowokoreańskiego parkietu stracił ponad 6,5 proc. Notowania w Seulu tymczasowo zawieszono. Nie lepiej było na innych wiodących giełdach regionu. Sydney straciło ponad 5 proc., Bombaj 4,7 proc., a Hongkong 4 proc. Japoński Nikkei zamknął się 2,7 proc. na minusie.
Przyczyną są jak zwykle złe wieści z USA. Wczoraj Dow Jones spadając o kolejne 1,3 proc. przekroczył psychologiczną granicę 13 000 punktów. Pozostałe kluczowe indeksy Nasdaq i S&P straciły odpowiednio 1,6 i 1,4 proc.
Najnowszą falę wyprzedaży wywołała rekomendacja Merrill Lynch, które doradziło klientom pozbycie się wszystkich akcji Countrywide Financial, amerykańskiego lidera na rynku kredytów hipotecznych. Analitycy obliczyli, że Countrywide nie jest w stanie wytrzymać jakiegokolwiek dalszego pogorszenia dostępności kredytów na rynku i może zbankrutować.
Kryzys na rynku ryzykownych kredytów hipotecznych w USA nasila się. Szacuje się, że zagrożone niewypłacalnością są kredyty o łącznej wartości nawet 300 miliardów dolarów. Problemy amerykańskich kredytodawców powodują problemy z płynnością finansową funduszy inwestycyjnych i banków Azji i Europie.
Spodziewane są kolejne interwencje banków centralnych. Fed dostarczył wczoraj bankom 7 mld dolarów. Od 9 sierpnia skala interwencji amerykańskiego systemu rezerw sięgnęła już 71 mld dolarów. Bank Japonii zapowiedział na dzisiaj, że zasili system finansowy zastrzykiem o wartości 3,4 mld dolarów.