Grupie Lotos nie uda się w tym roku przejąć 30,32 proc. akcji Petrobaltiku od Skarbu Państwa - poinformował Paweł Olechnowicz, prezes zarządu Grupy Lotos.
_ W tym roku jest to już niemożliwe, bo jeszcze nie ruszył proces w Ministerstwie Skarbu. Jak ruszy proces, to wtedy będę mógł podać harmonogram _ - powiedział Olechnowicz.
Prezes wcześniej informował, że przejęcie Petrobaltiku może nastąpić do końca tego roku. Taki sam termin podawał też wiceminister skarbu Krzysztof Żuk.
Pierwotne plany przejęcia Petrobaltiku od Skarbu Państwa zakładały, że skarb z Lotosem wybiorą wspólnie doradcę, który wyceni majątek wydobywczej spółki. Potem resort zdecydował, że doradcę wybierze samodzielnie, jednak do tej pory doradcy nie udało się wybrać.
Grupa Lotos ma 69 proc. akcji Petrobaltiku, Skarb Państwa 30,32 proc., a akcje pracownicze stanowią 0,68 proc. kapitału spółki.
Cały czas nie rozwiązano jednak sporu pomiędzy pracownikami Petrobaltiku, a resortem skarbu. Zatrudnieni w spółce wydobywczej domagają się bowiem od resortu skarbu zwiększenia wielkości pakietu pracowniczych papierów do 15 proc.