"Do końca roku chcemy podpisać co najmniej jeszcze jeden kontrakt na dostawy LNG na podobnych warunkach jak ten, podpisany teraz z firmami z USA. Trwają obecnie negocjacje" - powiedział Woźniak dziennikarzom.
Dodał, że spółka konsekwentnie buduje swój portfel gazowy, tak aby zapewnić dostawy gazu po 2022 r.
"Poza tym poprawiamy także warunki zakupowe z dostawcą gazu LNG z Kataru. Kolejne dostawy będą już na lepszych warunkach" - wskazał prezes.
Wiceprezes ds. handlowych Maciej Woźniak podkreślił, że negocjacje trwają i z tego względu nie może jeszcze potwierdzić, czy będzie to także gaz LNG importowany z USA.
"Do końca roku jest jeszcze 3 miesiące, więc wiem, że przynajmniej jeden z kontraktów na dostawy LNG do Polski podpiszemy jeszcze w tym roku" - dodał.
PGNiG ujawniło dziś z opóźnieniem, że 28 września zawarło, po uzyskaniu wymaganych zgód korporacyjnych, dwie wiążące umowy długoterminowe na dostawy gazu skroplonego (LNG) z firmami z USA - Venture Global Calcasieu Pass, LLC oraz Venture Global Plaquemines LNG, LLC. Każda z umów zakłada zakup przez PGNiG po około 1 mln ton LNG (tj. około 1,35 mld m3 gazu ziemnego po regazyfikacji) rocznie przez 20 lat. Dostawy mogą być przedmiotem dalszego obrotu przez spółkę na międzynarodowych rynkach i realizowane będą w formule free-on-board, oznaczającej odbiór towaru przez kupującego w porcie załadunku.
Prezes Piotr Woźniak powiedział podczas spotkania z dziennikarzami, że PGNiG będzie importować gaz LNG ze Stanów Zjednoczonych o ponad 20% tańszy niż gaz obecnie importowany do Polski z Rosji.
PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą.