PGNiG podpisało w poniedziałek list intencyjny z Discovery Polska w sprawie ewentualnej eksploatacji złóż marginalnych ropy i gazu w rejonie Karpat. Zdaniem Głównego Geologa Kraju Mariusza Oriona Jędryska to szansa na zatrzymanie miejsc pracy oraz transfer nowych technologii.
Uroczystość podpisania listu intencyjnego dotyczącego współpracy w zakresie zachowania ciągłości wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego odbyła się w siedzibie resortu środowiska. Wzięli w niej udział wiceminister środowiska i Główny Geolog Kraju Mariusz Orion Jędrysek, prezes PGNiG Piotr Woźniak oraz dyrektor finansowy Discovery Polska LLC Alexander Fraser.
Jędrysek zwrócił uwagę, że PGNiG ma prawie wszystkie koncesje na wydobycie ropy w Karpatach. - Część z nich ma bardzo niską produktywność, to powoduje, że eksploatacja staje się nieopłacalna. PGNiG wiele lat temu postanowiło sukcesywnie likwidować otwory, niektóre kopalnie, co oznaczałoby faktycznie, niewyczerpanie złoża do końca - dodał.
"Wyczerpać złoże do ile się tylko da"
Główny Geolog Kraju zaznaczył, że ambicją obecnego rządu jest, by "wyczerpać złoże dosłownie ile się tylko da". Zwrócił uwagę, że PGNiG w blisko 100 proc. wyeksploatował złoże gazu w Borzęcinie. - Chcielibyśmy, żeby to dotyczyło też ropy naftowej, szczególnie w płytkich złożach - ocenił.
Jego zdaniem, jeżeli ostatecznie dojdzie do podpisania umowy między PGNiG i Discovery Polska (firma z kapitałem amerykańskim), może to pozwolić na transfer nowych technologii do Polski związanych z eksploatacją złóż na wyczerpaniu. To też szansa na zatrzymanie miejsc pracy.
Co z [rentownością](https://msp.money.pl/wiadomosci/poradniki/artykul/rentownosc-przedsiebiorstwa-jak-ja-okreslic,239,0,2422767.html)?
Prezes PGNiG Piotr Woźniak przyznał, że przy spadających cenach ropy, eksploatacja takich złóż jest dla tak dużej firmy nierentowna. - Ten ujemny wynik po spadku cen w 2014 roku pogłębił się znacznie - zaznaczył.
Prezes spółki wyjaśnił, że podpisanie listu nie oznacza, podpisania komercyjnej umowy z Discovery. Dodał, że przed końcem roku amerykańska firma miałaby określić, jaki zakres inwestycji byłby potrzebny do dalszej eksploatacji złóż marginalnych w Karpatach (900 punktów wydobywczych).
Woźniak pytany jak mogłaby wyglądać przyszła współpraca powiedział, że może być to np. joint venture, bądź przeniesienie koncesji. - Musimy najpierw poczekać na wyniki, co można zrobić. Tu rządzi pieniądz - podkreślił.
Przedstawiciel Discovery Polska powiedział, że firma jest mała, ale działa w Polsce od kilku lat. Dodał, że przedsiębiorstwo od kilku lat bada też możliwości wydobycia ropy i gazu ze złóż marginalnych w Karpatach.
- To są te same pola, więc uważamy, że mamy odpowiednie doświadczenie i wiedzę, żeby podjąć działania w tym regionie. W ciągu kilku miesięcy bardzo dokładnie zbadamy dane. Będziemy współpracować z PGNiG. Po tym okresie będziemy dążyli do podpisania komercyjnej umowy - powiedział Fraser.
Discovery Group od ponad 5 lat aktywnie prowadzi badania poszukiwawcze, zarówno w obszarze Karpat w Polsce, jak również po stronie słowackiej, gdzie posiada 4 koncesje poszukiwawcze i wykonuje wiercenia.