"PGO zamierza przeprowadzić proces certyfikacji wybranych wyrobów tak, by móc je oferować na rynkach UE. Mamy tutaj przede wszystkim na myśli wykazanie zgodności z zasadniczymi wymaganiami dotyczącymi interoperacyjności systemu kolei (dyrektywa 2008/57/WE), które zostały sprecyzowane w poszczególnych 'Technicznych specyfikacjach interoperacyjności', potocznie nazywanych TSI. Innymi słowy: uzyskanie certyfikacji TSI na poszczególny asortyment otwiera drogę do oferowania wyrobów praktycznie na wszystkich rynkach UE" - powiedział ISBnews Petrus.
Grupa widzi szanse szczególnie na rynku niemieckim, austriackim, francuskim, szwajcarskim i w krajach skandynawskich. Wynika to z jednej strony z potencjału tych lokalizacji, a z drugiej - z już zbudowanych relacji, kontaktów biznesowych, kanałów dystrybucji, dodał.
Podkreślił, że spółka obecnie mierzy swoją efektywność w tym sektorze raczej harmonogramami i celami terminowymi, a nie ilościowymi/wartościowymi, tak aby poszczególne etapy rozwoju i budowy tego segmentu były realizowane zgodnie z przyjętym planem.
"Oczywiście, z tych planów wynikają także konkretne cele sprzedażowe, ale przede wszystkim stawiamy na skuteczność i kompleksowość całego procesu wdrożenia, produkcji i certyfikacji. Bez wątpienia chcemy, aby udział tego segmentu w całym wolumenie sprzedaży rósł, tak jak systematycznie ma to miejsce od roku 2015" - wskazał prezes.
Uzyskanie poszczególnych dopuszczeń wymaga m.in. przygotowania szeregu dokumentacji technicznej, a przede wszystkim długotrwałego procesu walidacji, badań wytrzymałościowych, zmęczeniowych, itp.
"Realnie oceniając, uważamy, że efekty tego procesu będziemy mogli zobaczyć dopiero w kolejnych kwartałach czy nawet latach - ale na pewno zakładamy wzrost, który powinien być już widoczny w perspektywie do roku 2020" - powiedział także Petrus.
W spółkach należących do Grupy PGO powstają m.in.: aparaty cięgłowe i elementy łączące tabor kolejowy: sprzęgi, haki, cięgła, a także podzespoły wózków wagonowych, między innymi kompletne obudowy łożysk oraz elementy łączące wózek jezdny z pudłem wagonu lub lokomotywy. Grupa ma podpisane kontrakty nie tylko z Grupą PKP, ale także innymi wiodącymi firmami na rynku utrzymania taboru kolejowego. Spółka zależna PGO - Pioma Odlewnia - ma też certyfikat Deutsche Bahn.
PGO podkreśla jednocześnie, że dba o równomierny rozwój wszystkich najważniejszych rynków zbytu dla wytwarzanych produktów. Ogromną rolę w portfelu zamówień nadal odgrywa górnictwo, rolnictwo, energetyka, motoryzacja i usługi dla branży kolejowej.
Grupa PGO realizuje też obecnie dwa projekty badawczo-rozwojowe współfinansowane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Po ich zakończeniu oraz wdrożeniu uzyskanych rozwiązań technologicznych w Odlewni Żeliwa Śrem i w Piomie-Odlewni w Piotrkowie Trybunalskim tworzone będą odlewy o podwyższonych parametrach wytrzymałościowych i jakościowych. Wartość obu realizowanych projektów to 85 mln zł.
Zgodnie z opublikowanym niedawno raportem kwartalnym, przychody ze sprzedaży grupy PGO wyniosły ponad 109 mln zł w I kw. 2018 r. i wzrosły o ponad 24% r/r. Skonsolidowany zysk z działalności operacyjnej wyniósł 14,9 mln zł, a skonsolidowany zysk netto 10,9 mln zł. EBITDA grupy w I kw. to 19,5 mln zł.
Grupa PGO, to największa w Polsce grupa przemysłowa specjalizująca się w produkcji odlewów i odkuwek. Należą do niej spółki produkcyjne: Pioma-Odlewnia z lokalizacjami w Piotrkowie Trybunalskim oraz Stalowej Woli, Odlewnia Żeliwa Śrem oraz Kuźnia Glinik w Gorlicach. Większościowym akcjonariuszem PGO jest TDJ.
Kamila Wajszczuk