Łączna wartość szkód i utraconych korzyści z tytułu pożaru w należącej do Unipetrolu z grupy PKN Orlen instalacji w Litvinovie może wynieść ok. 2 mld zł, poinformował wiceprezes Orlenu Sławomir Jędrzejczyk. Spółka liczy na odzyskanie całości tej kwoty.
"Odzyskaliśmy pierwsze wpłaty od ubezpieczycieli - ponad 300 mln zł z tytułu pożaru instalacji w Litvinovie, w zeszłym roku" - powiedział Jędrzejczyk podczas konferencji prasowej.
Wyjaśnił, że koszt odbudowy instalacji, tzw. property damage, to ok. 600 mln zł, natomiast utracone zyski to już ponad 800 mln zł. Ponieważ odbudowa będzie trwała w II i III kw., spółka szacuje kolejne 600 mln zł utraconych korzyści i będzie się starać o odzyskanie całości kwot.
"Będziemy czekali systematycznie na wpłaty od ubezpieczycieli. Nie jesteśmy w stanie potwierdzić, jaka kwota wpłynie, ale w latach 2017 i 2018 możemy się tych wpłat spodziewać" - dodał wiceprezes.
PKN Orlen zakłada, że w IV kw. zakład będzie pracował w pełnym wymiarze.
"Odbudowujemy to w najszybszym możliwym tempie, tak że już od III kw. już ta instalacja powinna ruszyć z wykorzystaniem ok. 70% [mocy], a już od IV kw. - w pełnym wymiarze" - powiedział Jędrzejczyk.
13 sierpnia 2015 roku miała miejsce awaria instalacji do produkcji etylenu w Grupie Unipetrol. Zniszczone aktywa petrochemiczne zostały objęte ujętym w III kwartale 2015 roku w pozycji pozostałe koszty operacyjne odpisem wartości w wysokości -93 mln zł.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Skonsolidowane przychody koncernu sięgnęły w 2015 roku 88,34 mld zł. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.