"Konsekwentnie realizujemy zapowiedzianą strategię, poszukując nowych rynków i poszerzając portfel dostawców oraz przerabianych w ramach grupy kapitałowej gatunków ropy. W związku z wdrożonymi przepisami w zakresie eliminowania szarej strefy przez premiera Mateusza Morawieckiego zapotrzebowanie na olej napędowy w Polsce wzrosło o 30%. To wymaga od nas zwiększania przerobu ropy o innych właściwościach niż rosyjska REBCO. Dzięki pozyskaniu gatunków o innych parametrach zwiększamy uzyski i marżę rafineryjną. Stąd nowe źródło dostaw. Jeśli surowiec z Nigerii okaże się efektywny w przerobie to nie wykluczamy zwiększenia naszego zainteresowania tym kierunkiem" - powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie.
Nigeryjska ropa typu Bonny Light uzupełni realizowane przez PKN Orlen dostawy spot, które obecnie pokrywają 50% zapotrzebowania koncernu, podano również
"W ramach realizowanej dywersyfikacji dostaw ok. 30% ropy przerabianej w Grupie Orlen pochodzi z kierunków alternatywnych. Koncern wzmacnia m.in. zakupy z Zatoki Perskiej, m.in. poprzez długoterminowe relacje z Saudi Aramco. W kwietniu tego roku firmy podpisały aneks do umowy, który zwiększył dostarczany wolumen ropy saudyjskiej o 50%, do 300 tys. ton surowca miesięcznie. PKN Orlen pozytywnie ocenia potencjał dostaw z Zatoki Perskiej i pozostaje otwarty na współpracę z producentami z tego regionu w niedalekiej przyszłości" - przypomniano w materiale.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 95,36 mld zł w 2017 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.