Dzięki wejściu w życie nowych przepisów o zapasach obowiązkowych, PKN Orlen spieniężył już zapasy o wartości do 300 mln zł, a do końca roku może podwoić tę wartość, poinformował wiceprezes spółki Sławomir Jędrzejczyk.
- Dzięki wprowadzeniu nowej ustawy, mogliśmy od początku roku uwolnić około 600 tys. ton zapasów obowiązkowych. Technicznie przeklasyfikowaliśmy to na zapasy operacyjne i połowę z tej kwoty już spieniężyliśmy, a drugą połowę planujemy spieniężyć w tym roku - powiedział Jędrzejczyk.
- Efekt płynnościowy w pierwszym kwartale to jest do 300 mln zł i potencjalnie w kolejnych miesiącach czy kwartałach należy się spodziewać, że dokończymy spieniężanie tej puli - dodał wiceprezes.
Zaznaczył, że to pierwszy krok, ponieważ nowa ustawa stopniowo uwalnia zapasy w ciągu trzech lat. W kolejnych latach także można się spodziewać efektów dla PKN Orlen.
Od tego roku spółka zobowiązana jest także odprowadzać tzw. opłatę zapasową. - To była kwota rzędu 100 mln zł za jeden kwartał. Ale jest generalnie konsensus na rynku, żeby ta opłata była przeniesiona na rynek. Także z punktu widzenia PKN Orlen mogę powiedzieć, że z tego tytułu nie ponosiliśmy dodatkowych kosztów netto - wskazał Jędrzejczyk.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie. Skonsolidowane przychody koncernu sięgnęły w 2014 roku 106,83 mld zł.