PKN Orlen szacuje wpływ podatku od handlu detalicznego na od kilkunastu do ponad 200 mln zł, w zależności od zakresu objętej nim sprzedaży. Spółka ocenia, że podatek nie zmieni konkurencyjności na rynku, poinformował wiceprezes ds. finansowych Sławomir Jędrzejczyk.
"Przychody ze sprzedaży pozapaliwowej to ok. 2 mld zł, 20 mld zł to cała sprzedaż detaliczna. Posiadając te kwoty i podstawiając stawki podatku można wyliczyć ewentualny wpływ na PKN Orlen" - powiedział Jędrzejczyk podczas konferencji prasowej.
Przy założeniu, że podatek nie obejmie sprzedaży paliw, to jego wpływ na spółkę wynosić będzie "kilkanaście" milionów złotych. "Jeśli zaś obejmie paliwa - wchodzimy w kwotę ponad 200 mln zł" - dodał wiceprezes.
Podkreślił, że spółka będzie odpowiednio reagować na wprowadzane zmiany.
"Podatek obejmie cały rynek, więc konkurencyjności nie zmieni, pytanie, jak się zachowa rynek" - powiedział także Jędrzejczyk.
W poniedziałek minister finansów złożył do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Zgodnie z projektem, kwota wolna od opodatkowania to 1,5 mln zł netto miesięcznie. Podatnicy, którzy nie przekroczą tej kwoty będą zwolnieni z podatku i nie będą obowiązani do składania deklaracji podatkowych. Podatek od sprzedaży detalicznej będzie podatkiem progresywnym ze stawką 0,7% obciążającą przychód nieprzekraczający w danym miesiącu kwoty 300 mln zł oraz stawką 1,3% od nadwyżki przychodu ponad 300 mln zł w tym miesiącu. Projekt przewiduje również stawkę 1,9 % od przychodów ze sprzedaży detalicznej prowadzonej w soboty, niedziele i inne dni ustawowe wolne od pracy.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Skonsolidowane przychody koncernu sięgnęły w 2015 roku 88,34 mld zł. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.