Największy polski kolejowy przewoźnik towarowy ma w swoim taborze kilkadziesiąt tysięcy wagonów. Ich wartość w ostatnim czasie wzrosła dzięki wyższym cenom złomu. Księgowo oznacza to, że PKP Cargo jest na plusie ponad 20 mln zł.
Za nieco ponad miesiąc państwowa spółka ogłosi wyniki finansowe za 2017 rok. Wszystko wskazuje na to, że po słabym poprzednim roku, gdy grupa była na minusie, teraz znowu pochwali się zyskami. Po pierwszych trzech kwartałach miała ponad 50 mln zł zysku netto.
Teraz zarząd poinformował, że dodatkowo wyniki za cały 2017 rok będą o około 22 mln zł wyższe niż można się było do tej pory spodziewać. Wszystko przez aktualizację wyceny taboru kolejowego PKP Cargo. Z analiz wynika, że jest on dużo więcej warty niż przy poprzedniej wycenie.
Skąd ta zmiana? Wszystko przez wyższe ceny złomu. Pociągi wycenione dla potrzeb księgowych według wartości rezydualnej, czyli w kwocie możliwej do uzyskania w wyniku ewentualnej sprzedaży taboru, pozwalają na zwiększenie ich wartości o 27,41 mln zł wobec poprzednich wycen.
"Rozwiązanie powyższego odpisu wpłynie na poprawę wyniku finansowego spółki za rok 2017 w kwocie 22 mln 205 tysięcy złotych po uwzględnieniu efektu podatkowego" - informuje zarząd PKP Cargo.
Władze kolejowej spółki podkreślają jednocześnie, że dokonana aktualizacja odpisu ma charakter niepieniężny i pozostaje bez wpływu na sytuację płynnościową.
Podobne przeliczenia wartości taboru z uwzględnieniem cen złomu PKP Cargo dokonuje regularnie. Ostatni raz, na początku 2016 roku, pisaliśmy o tym, jak przez to wyniki grupy musiały być obciążone kwotą 143 mln zł. Z tego powodu zysk za 2015 rok wyniósł tylko 30 mln zł.
Na koniec 2016 roku PKP Cargo odpowiadało za ponad 50 proc. przewozów towarowych w Polsce, w tym 72 proc przewozów węgla kamiennego. Do taboru spółki należało 2 tys. lokomotyw i 60 tys. wagonów.