Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Plotki o porozumieniu z Grecją rozgrzewają rynek

0
Podziel się:

Czasu na "dogadanie się" z Atenami jest coraz mniej. Inwestorzy nie spodziewają się bankructwa.

Plotki o porozumieniu z Grecją rozgrzewają rynek
(FaceToFace/REPORTER)

Im bliżej porozumienia Grecji z zagranicznymi pożyczkodawcami, tym euro będzie droższe w stosunku do złotego. Ruch wzrostowy widać było w środę rano, kiedy na rynku pojawiły się plotki o uzgodnieniu kompromisowego planu reform pomiędzy stronami.

Aktualizacja godz. 10:50

Premier Grecji Aleksis Cipras spotka się w środę z przewodniczącym Komisji Europejskim. Tematem rozmów będzie oczywiście zadłużenie i pomoc finansowa dla Aten. We wtorek premier Cipras poinformował, że jego rząd przesłał wierzycielom całościowy, realistyczny plan reform. W odpowiedzi Komisja Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Europejski Bank Centralny przygotowały własne porozumienie, które miałoby uwzględniać interesy obu stron. Chodzi przede wszystkim o cięcia finansowe, jakie musi wdrożyć rząd Ciprasa, aby otrzymać kolejną pomoc.

- Grecja nie spłaci 5 czerwca należności wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jeśli w najbliższych dniach nie pojawi się perspektywa porozumienia z wierzycielami - oświadczył w środę rzecznik rządzącej Syrizy Nikos Filis.

Umiarkowany optymizm na [giełdach](https://www.money.pl/gielda/) i ostra reakcja rynku walutowego

Europejskie parkiety dość umiarkowanie reagowały na doniesienia o domniemanym porozumieniu z Grecją. Wzrosty we wtorek widać było na giełdzie w Hiszpanii oraz Włoszech. Lekko stracił natomiast francuski CAC. W środę na rynku akcji widać o wiele lepsze nastroje. Inwestorzy coraz bardziej przekonują się o możliwym porozumieniu między stronami. Jeżeli te informacje się potwierdzą, to będziemy mieli do czynienia z mocną, aczkolwiek krótkotrwałą eksplozją entuzjazmu na rynku akcji w Europie.

- Jeśli odroczenie greckich problemów okaże się faktem, a wiele na to wskazuje, trudno sobie wyobrazić, by indeksy nie poszły mocno w górę - potwierdza analityk Roman Przasnyski.

O wiele mocniejsza reakcja była widoczna na rynku walutowym. Europejska waluta względem dolara umocniła we wtorek się o prawie 2 procent. Ostatnio równie mocne ruchy wywoływały tylko decyzje amerykańskiego banku centralnego dotyczące stóp procentowych. W środę rano euro nadal drożało.

- Teoretycznie nie doszło do żadnego przełomu jednak rynek odczytał te kroki jako potencjalne zbliżenie stanowisk. Najpowszechniej oczekiwany scenariusz zakłada, iż kredytodawcy zdecydują się na pewne ustępstwa wobec Hellady pozwalając na uniknięcie utraty płynności przez Grecję 5 czerwca - komentuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

Porozumienie z Grecją oznacza dla polskiego rynku droższe euro. Mimo braku oficjalnej wiadomości na temat porozumienia, w środę od rana obserwujemy umocnienie europejskiej waluty wobec złotego. Za jedno euro tuż przed godziną 9 trzeba było zapłacić 4,12 zł.

Trudne negocjacje

Szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem uznał we wtorek, że poczyniono pewne postępy, ale są one naprawdę niewystarczające. - W naszych negocjacjach nie doszliśmy wystarczająco daleko - stwierdził.

Od porozumienia zależy uruchomienie kolejnej transzy pomocowej dla Grecji o wartości 7,2 mld dolarów. Kredytodawcy domagają się kontynuowania reform i cięć budżetowych, co Ateny odrzucają. 30 czerwca kończy się przedłużony plan pomocowy dla Aten. Z kolei do 5 czerwca grecki rząd musi spłacić kolejną transzę swych należności wobec MFW w kwocie około 300 mln euro. Kolejne transze muszą trafić do MFW 12, 16, i 19 czerwca. Jeżeli Ateny nie dogadają się z pożyczkodawcami, to możemy mieć do czynienia z bankructwem tego państwa.

Łącznie MFW powinien od Grecji otrzymać w tym miesiącu około 1,55 mld euro. W ubiegłym tygodniu szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego powiedziała, że nie wyklucza opuszczenia przez Grecję strefy euro.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)