Warszawa, 23.02.2016 (ISBnews/ Superfund TFI)
- Początek bieżącego tygodnia przyniósł przewagę optymistów na rynku ropy naftowej. Cena europejskiej ropy Brent zwyżkowała wczoraj o niemal 5%, a wzrost cen amerykańskiej ropy West Texas Intermediate także wyraźnie przekroczył 4%. Jednak wszystko wskazuje na to, że paliwa do dalszych wzrostów wystarczyło zaledwie na jeden dzień, bo już we wtorek ceny czarnego złota rozpoczęły dzień od spadków.
Główną przyczyną zwyżki notowań ropy naftowej w poniedziałek były informacje napływające z Międzynarodowej Agencji Energetycznej (International Energy Agency, IEA). Prezes tej instytucji, Fatih Birol, powiedział wczoraj na konferencji CERAWeek w Houston, że IEA oczekuje spadku produkcji ropy naftowej ze skał łupkowych w Stanach Zjednoczonych w latach 2016 i 2017. Jednak w późniejszych latach produkcja tego surowca z łupków ma rosnąć przy zwiększonej efektywności całego sektora łupkowego w USA. W rezultacie, IEA oczekuje, że w 2021 r. produkcja ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych ma osiągnąć rekordowe 14,2 mln baryłek dziennie.
Informacja o prognozowanym spadku wydobycia ropy w USA w bieżącym i przyszłym roku wsparła stronę popytową wczoraj na rynku tego surowca, jednak Birol podkreślił, że perspektywa późniejszego wzrostu produkcji amerykańskiej ropy będzie miała negatywny wpływ na światowe ceny tego surowca w horyzoncie kilkuletnim.
Kolejną wypowiedzią, która wczoraj wspierała kupujących na rynku ropy naftowej, były słowa Sekretarza Generalnego OPEC, Abdullaha al-Badri. Podkreślił on, że osiągnięte ostatnio porozumienie w sprawie zamrożenia produkcji ropy naftowej przez kilka krajów (m.in. Rosję i Arabię Saudyjską) może być dopiero początkiem procesu wspierania cen ropy przez członków kartelu. Badri wyraźnie zaznaczył, że jeśli będzie to konieczne, to OPEC rozważy kolejne kroki zmierzające ku zmniejszeniu globalnej nadpodaży tego surowca, włącznie z ograniczeniem wydobycia. Jednocześnie przyznał on, że jeszcze pod koniec 2014 r., gdy kraje kartelu na oficjalnym spotkaniu zdecydowały o braku cięć produkcji ropy naftowej, nie podejrzewały one, że późniejszy spadek ceny tego surowca będzie tak duży.
Paweł Grubiak - członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI