"Myślę, że chyba w tym roku nie zdążymy (złożyć prospektu). Jest za mało czasu, żeby w ciągu pół roku przygotować prospekt. Tak naprawdę, zastanawiamy się, czy w takim razie najpierw nie wpuścić inwestora, a następnie nie wejść na giełdę" - powiedział w piątek na spotkaniu z dziennikarzami właściciel Polsatu Zygmunt Solorz-Żak.
Według niego pakiet akcji, który mógłby trafić do inwestora i na giełdę raczej nie będzie przekraczał 49 proc.
Pod koniec marca poinformował on, że Polsat w dalszym ciągu zastanawia się nad wyborem jednego z trzech wariantów pozyskania środków na dalszy rozwój (wejście na giełdę, emisja obligacji lub pozyskanie inwestora branżowego) i że ostateczna decyzja może być podjęta w tym roku.
"Nie śpieszymy się z pozyskaniem kapitału, bo nie musimy tego robić natychmiast, choć mamy świadomość, że w związku z wejściem Polski do Unii musimy wzmocnić sytuację Polsatu od strony ekonomicznej. Oczywiście jego funkcjonowanie jest zagwarantowane na dzień dzisiejszy. Mówimy o dalszym jego rozwoju. Wchodzi nowa technologia i potrzebne są spore inwestycje" - powiedział Solorz-Żak, nie podając o jaką kwotę chodzi.
"Na pewno jesteśmy zainteresowani, żeby był inwestor i żeby można było wejść na giełdę" - dodał.
W lutym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji udzieliła Polsatowi dziesięcioletniej koncesji do 2014 roku.
Wcześniej Solorz-Żak zapowiadał, że powróci do rozmów o pozyskaniu nowych inwestorów dla Polsatu, po uzyskaniu nowej koncesji.