"Jeżeli chodzi o inwestycje to - jak wcześniej wspominaliśmy - inwestycje publiczne, infrastrukturalne ruszyły, natomiast w inwestycjach prywatnych mamy element opóźnienia. Jest to bardzo niepokojące, ponieważ to może przynieść destabilizację w gospodarce. Te opóźnienia w inwestycjach prywatnych są zbyt duże" - powiedział Bartkiewicz podczas konferencji prasowej.
Dodał, że to zagadnienie jest już brane pod uwagę przez banki jako poważny czynnik ryzyka.
Według niego, na rynku może dojść do niebezpiecznego w krótkim terminie momentu skumulowania inwestycji przy wysokich poziomach wykorzystania mocy produkcyjnych i braku rąk do pracy.
"Może się okazać, że ktoś, kto planuje dużą inwestycję nie będzie w stanie wywiązać się ze zobowiązań. Jest to podobna sytuacja, jaka miała miejsce w 2012 r., ale na znacznie większą skalę" - powiedział Bartkiewicz.
Prezes dodał, że obecnie silna presja płacowa nie przekłada się na wzrost inflacji w Polsce i członkowie RPP dają odpowiednie sygnały dotyczące perspektywy dalszej polityki monetarnej.
"Od trzech kwartałów zapowiadaliśmy, że marża odsetkowa będzie spadała, a tymczasem ona właściwie jeszcze rośnie. Oznacza to, że konkurencja nie jest tak silna jak się spodziewaliśmy, a po drugie niski jest poziom inwestycji prywatnych" - dodał Bartkiewicz.
ING Bank Śląski jest notowany na GPW od 1994 r. Jego głównym akcjonariuszem jest holenderska grupa ING.