"Mamy różne rozważania. Jesteśmy na różne scenariusze przygotowani" - powiedział Milczarski dziennikarzom, pytany czy PGL będzie rozwijać się przez akwizycje.
Wskazał jednak, że każda organizacja - również taka, którą PGL mogłaby przejąć - ma swoje wewnętrzne trudności. Jako przykład takich trudności podał spór społeczny w LOT.
"Ja bym bardzo nie chciał dokładać sobie problemów. Zwłaszcza, że budowanie czegoś od podstaw jest dużo prostsze, efektywniejsze. A pewną skalę, na której możemy budować już mamy. LOT jest bardzo istotnym przewoźnikiem w Środkowej Europie. Wiemy, jak robić funkcje hubowe, wiemy jak latać na lotach długodystansowych i regionalnych. Wiemy, jak zrobić dobrze ten biznes" - wyjaśnił prezes.
Cztery kluczowe spółki lotnicze znajdujące się pod kontrolą Skarbu Państwa - Polskie Linie Lotnicze LOT, LOT Aircraft Maintenance Services, LS Airport Services i LS Technics - zostały dziś włączone do Polskiej Grupy Lotniczej.
Polska Grupa Lotnicza została powołana w styczniu 2018 r. Celem PGL jest konsolidacja aktywów Skarbu Państwa na rynku lotniczym.