Test bomby atomowej w Korei Północnej w niedzielę - szósty w ostatnim czasie i najpotężniejszy - uderzył w giełdy europejskie w poniedziałek, choć trudno spadki tego dnia uznać za masową wyprzedaż. Inwestorzy wydają się nawet przyzwyczajać do napięć geopolitycznych.
Korea Północna poinformowała, że w niedzielę dokonała testów zaawansowaną bombę wodorową (H-bomb) dla rakiet dalekiego zasięgu, co spowodowało reakcję ze strony USA i ostrzeżenie o "masowej" reakcji militarnej, "jeśli Stany Zjednoczone lub ich sojusznicy będą zagrożeni".
Teraz inwestorzy zastanawiają się, czy konflikt skończy się negocjacjami, czy wojną. W tym drugim przypadku trzeba się liczyć z mocnymi spadkami. Inwestorzy lekko się wystraszyli, choć po notowaniach widać, że wojny oczekuje niewielu z nich. W poniedziałek w Europie najbardziej ucierpiał sektor finansowy.
Akcje na Wall Street nie uczestniczyły co prawda w handlu w poniedziałek, ale przecież rynek pozagiełdowy nie śpi. Na kontraktach terminowych po stratach w niedzielę nastąpiło dalsze, choć już słabe obniżenie kursów.
Kontrakty e-minis na indeks S&P500 spadły o 0,25 proc., na Nasdaq100 o 0,21 proc. a na Dow Jones Industrial o 0,23 proc. Dzień wcześniej spadki kontraktów na S&P500 były 0,5-procentowe, choć trzeba pamiętać, że w piątek indeks osiągnął historyczny rekord.
Najważniejsze indeksy europejskie: DAX, FTSE100, CAC40 spadały solidarnie po 0,3-0,4 proc. W podobnym zakresie swoją wartość obniżył zresztą WIG20.
Notowania w Europie w poniedziałek src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1504278600&de=1504539000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DAX&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=FTSE&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=WIG20&colors%5B3%5D=%234dadff&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
- Europejskie rynki w Europie są na minusie dzisiaj ze względu na napięcia wokół Korei Północnej, po próbie atomowej przeprowadzonej przez reżim w weekend - powiedział agencji Reuters David Madden z CMC Markets. - Traderzy są wyraźnie nerwowi, ale nie było dzisiaj wyprzedaży takiej jak poprzednimi razami - argumentuje analityk.
Zyski na wzrostach metali szlachetnych, traktowanych jako bezpieczne przystanie, sprawiły, że producenci złota na giełdzie w Londynie: Fresnillo i Randgold Resources radzili sobie najlepiej, zyskując ponad 2 proc. Podobnie dobrze kończyły dzień polskiego KGHM, który oprócz miedzi jest ważnym graczem na światowym rynku srebra.
Co ciekawe wojny niespecjalnie wydają się bać inwestorzy w bliskim sąsiedzie Korei Północnej. Indeksy w Chinach nieznacznie rosły w poniedziałek - Shanghai Composite zyskuje 0,1 proc. o godz. 8:30 naszego czasu w poniedziałek. Południowokoreański indeks KOSPI traci zaledwie 0,1 proc.
Najmocniej z największych giełd Azji traci Tokio - Nikkei225 -0,6 proc. - choć tu tradycyjnie inwestorzy największą uwagę zwracają na jena, który umacnia się do dolara o 0,3 proc. Tego nie lubią japońscy eksporterzy.