Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Produkcja i sprzedaż detaliczna będzie coraz lepsza wg analityków

0
Podziel się:
Produkcja i sprzedaż detaliczna będzie coraz lepsza wg analityków

Rynek oczekiwał nieco gorszych dynamik wzrostu produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w lutym, szczególnie po słabszych odczytach ze stycznia. Dane wskazują jednak, że gospodarka rozwija się stabilnie, a kolejne miesiące powinny przynieść dalszą poprawę, uważają analitycy.

Produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych zwiększyła się w lutym 2016 r. o 6,7% r/r, poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 6,8%. Analitycy ankietowani przez ISBnews liczyło, że produkcja sprzedana przemysłu odnotowała tempo od 4,3% do 7,3% wzrostu r/r przy średniej w wysokości 5,88% (wobec wzrostu o 1,4% r/r w styczniu). Natomiast produkcja sprzedana przedsiębiorstw budowlanych spadła w lutym br. o 11,5% r/r, a w ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 14,3%. Ankietowani przez ISBnews analitycy oczekiwali spadku średnio o 3,48% r/r.

Natomiast sprzedaż detaliczna (w cenach bieżących) wrosła o 3,9% r/r w lutym 2016 r., a w ujęciu miesięcznym o 0,9%. Prognozy ekonomistów ankietowanych przez ISBnews wahały się od 1,4% do 7,2% wzrostu, przy średniej na poziomie 4,61% wzrostu.

Analitycy są zgodni, że dane dotyczące zarówno produkcji przemysłowej, jak i sprzedaży detalicznej w połączeniu z danymi za styczeń potwierdzają niewielkie osłabienie dynamiki PKB w I kw. Jednak część z nich uważa, że dane wskazują na ewentualny potencjał do istotnego przyspieszenia wzrostu PKB w dalszych kwartałach. Analitycy zwracają również uwagę, że wsparciem do wzrostu w kolejnych okresach będzie dalsza poprawa na rynku pracy jak i m.in. rządowy program 500+.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:

"W marcu emeryci i renciści otrzymają jednorazowy dodatek w wysokości 400 zł, a od kwietnia rusza program 500+,co powinno sprzyjać wzrostowej dynamice sprzedaży detalicznej w dalszej części roku" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz

"W kontekście decyzji RPP dane nie dają powodów do obaw o stan krajowej koniunktury, co powinno utwierdzać członków RPP w przekonaniu co do słuszności polityki stabilizacji stopy referencyjnej" - analityk Banku Gospodarstwa Krajowego Piotr Dmitrowski

"Dane miesięczne za luty potwierdzają, że gospodarka pozostaje na ścieżce wzrostowej. Jej motorem jest przyśpieszająca konsumpcja, a dynamika inwestycji prawdopodobnie wyhamowała" - analitycy Banku Millennium

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Zgodnie z dzisiejszymi danymi GUS dynamika produkcji sprzedanej przemysłu przyspieszyła w lutym do 6,7% r/r z 1,4% r/r w styczniu i oczekiwań na poziomie 5,5% r/r. Sprzedaż detaliczna również zaskoczyła pozytywnie i wzrosła o 3,9% r/r wobec 0,9% r/r przed miesiącem i prognoz na poziomie 3,3% r/r. Łyżką dziegciu w dzisiejszych danych GUS jest silny spadek produkcji budowlano-montażowej, która obniżyła się aż o 10,5% r/r wobec spadku o 8,6% r/r w styczniu. Dane z budownictwa są o tyle złe, że w lutym mieliśmy do czynienia z pozytywnym efektem statystycznym a i warunki pogodowe, jak na luty, były dość dobre. Dodatkowo deflacja PPI pogłębiła się do -1,4% r/r z -1,2% r/r miesiąc wcześniej. Choć w lutym wskaźnik PMI liczony dla polskiego przemysłu wyraźnie odbił to za przyspieszeniem ostatnich wyników - zarówno w przemyśle jak i sprzedaży detalicznej - oddziaływał głównie pozytywny efekt statystyczny wobec negatywnego w styczniu. Ilość dni roboczych w lutym br. była o jeden większa niż przed rokiem, podczas gdy
przed miesiącem była o jeden mniejsza. Gdy spojrzymy na dane oczyszczone z czynników sezonowych widzimy, że dynamika produkcji przemysłowej spadła do 3,0% r/r z 3,3% r/r w styczniu. Budowlano-montażowa obniżyła się o 9,9% wobec 7,0% r/r przed miesiącem. Kiedy uwzględnimy bardzo słabe dane za styczeń, dzisiejsze wskaźniki wpisują się w scenariusz lekkiego wyhamowania dynamiki PKB w I kw. 2016 r. Mimo, że dzisiejsze dane o inflacji PPI wskazują na utrzymywanie się tendencji deflacyjnych w gospodarce, a wczorajsze dane NBP wskazały na deflację cen bazowych, naszym zdaniem najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest stabilizacja stóp procentowych co najmniej do połowy 2017 r." - główny ekonomista Noble Option Rafał Sadoch

"W lutym realna sprzedaż detaliczna, czyli sprzedaż w cenach stałych wzrosła aż o 7,0 % r/r, czyli wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego znajdującego się na poziomie 5,4% r/r. Wyższej dynamice sprzedaży tym razem nie sprzyjała większa ilość weekendowych dni handlowych. W styczniu było ich 10 plus dwa dni świąteczne, podczas gdy w lutym tylko 8. Korzystna była natomiast niska baza z roku ubiegłego. W lutym ub.r. realna sprzedaż wzrosła tylko o 2,4 % r/r. Z innych czynników należy wymienić bardzo dobre dane dotyczące sprzedaży samochodów. Według danych agencji Samar sprzedaż nowych samochodów osobowych i dostawczych w lutym wzrosła o 18,6 % r/r i 5,9% m/m, co było najlepszym lutowym wynikiem od 2000 r. Wzrostowi sprzedaży sprzyjają utrzymujące się wysokie obroty w handlu detalicznym, obejmującym małe sklepy zatrudniające poniżej 9 osób. W ostatnich 3 miesiącach notowały one średni wzrost o 6,7%. Dane należy ocenić naszym zdaniem bardzo pozytywnie. Wskazują one na silny popyt konsumpcyjny. Również w kolejnych
miesiącach rosnące dochody do dyspozycji gospodarstw domowych powinny wspierać wydatki konsumpcyjne. W marcu emeryci i renciści otrzymają jednorazowy dodatek w wysokości 400 zł, a od kwietnia rusza program 500+,co powinno sprzyjać wzrostowej dynamice sprzedaży detalicznej w dalszej części roku" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz

"Luty - jak pokazują kolejne publikacje - obfity był w dobre dane z polskiej gospodarki. Po wczorajszych pozytywnych informacjach z rynku pracy dziś okazało się, że także przemysł i handel istotnie poprawiły swoje wyniki. Luty był miesiącem dłuższym jeśli chodzi o liczbę dni roboczych i handlowych w stosunku do stycznia br., jak i lutego ubiegłego roku (rok 2016 to tzw. ,,rok przestępny"), co pozytywnie przekładało się na tempo wzrostu i produkcji, i sprzedaży detalicznej. Dobre wyniki to także efekt ,,odreagowania" po słabych danych ze stycznia. I wreszcie zbliżające się święta wielkanocne (w tym roku dość wczesne) powodowały że przede wszystkim przemysł już w lutym zaczął się przygotowywać do okresu świątecznego. Łyżką dziegciu wśród dzisiejszych danych jest budownictwo, gdzie w lutym kolejny miesiąc z rzędu pogłębił się spadek produkcji. Ogólnie jednak obraz polskiej gospodarki, jaki wyłania się z danych za dwa miesiące pierwszego kwartału br., jest w mojej ocenie dość pozytywny. Najprawdopodobniej tempo
wzrostu PKB w tym okresie spowolni, ale może okazać się że w stosunku do ostatniego kwartału poprzedniego roku wcale nie będzie to duże spowolnienie. Spodziewam się dynamiki PKB w okolicach 3.6-3.7%r/r. Dane z gospodarki, jakie ostatnio napłynęły, mogą utwierdzić członków Rady w przekonaniu, że obecnie nie ma potrzeby zmian w polityce monetarnej w Polsce. Najprawdopodobniej w kolejnych miesiącach Rada podtrzymywać będzie opinię, że przedłużająca się deflacja nie szkodzi gospodarce, a do ewentualnego cięcia stóp może dojść w razie wstrząsów zewnętrznych (o czym mowa jest także w opublikowanych dziś minutes z ostatniego posiedzenia RPP). Patrząc w niedaleką przyszłość takim wstrząsem mogą okazać się np. wyniki czerwcowego referendum w sprawie Brexitu" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek

"W lutym dynamika produkcji przemysłowej wzrosła do 6,7 proc. rdr z 1,4 proc. rdr w styczniu. Chociaż poprawa wyników jest w znacznym stopniu spowodowana efektami kalendarza (rok przestępny), to jednak wyższy od mediany prognoz (5,3 proc. rdr) wzrost ogranicza obawy o kondycję przemysłu po rozczarowującym styczniu. Struktura danych pozostaje korzystna - w dalszym ciągu źródłem wzrostu pozostaje w pierwszej kolejności branża przetwórstwa przemysłowego. W kolejnych miesiącach oczekujemy utrzymania dotychczasowego trendu, w co odczyt za luty się wpisuje. Czynnikiem ryzyka pozostaje jednak niepewna koniunktura w przemyśle strefy euro, a zwłaszcza w Niemczech, na zmiany której może być wrażliwy krajowy sektor. Pomimo solidnych wzrostów produkcji niezmiennie utrzymuje się silna presja deflacyjna w przemyśle będąca pochodną niskich cen surowców. Indeks cen PPI po raz kolejny obniżył się, tym razem do poziomu minus 1,4 proc. z minus 1,2 proc. rdr miesiąc wcześniej. Aspektem danych, który pozostawia najwięcej obaw,
są wyniki produkcji budowlano-montażowej. Luty był kolejnym miesiącem jej wyraźnego spadku (o 10,5 proc. rdr), a więc w skali wyższej niż odnotowana w styczniu (o 8,6 proc. rdr). Słabe wyniki łączymy przede wszystkim z wyhamowaniem realizacji projektów współfinansowanych ze środków UE, na co wskazują też silne spadki w dziale budowy obiektów inżynierii lądowej i wodnej. Niemniej obraz sektora poprawiają wyprzedzające wskaźniki koniunktury takie jak publikowany przez GUS indeks SI. Pozostaje on na względnie wysokim poziomie, co sygnalizuje, że słabszy okres w budownictwie może być jedynie przejściowy. Jednocześnie przyspiesza wzrost sprzedaży detalicznej. Ze względu na spadki cen jej nominalna dynamika nie jest szczególnie imponująca (3,9 proc. rdr). Jednakże w ujęciu realnym wzrost (o 6,2 proc.) pokazuje rosnącą siłę popytu konsumpcyjnego. Dostrzegamy przestrzeń do poprawy wyników sprzedaży, do czego przyczyniać się powinny kondycja rynku pracy i wysokie wzrosty realnego funduszu płac, jak i rządowy program
500+. W kontekście decyzji RPP dane nie dają powodów do obaw o stan krajowej koniunktury, co powinno utwierdzać członków RPP w przekonaniu co do słuszności polityki stabilizacji stopy referencyjnej" - analityk Banku Gospodarstwa Krajowego Piotr Dmitrowski

"Produkcja przemysłowa wzrosła w lutym o 6,8% m/m i wzrosła o 6,7% r/r wobec wzrostu o 1,4% r/r miesiąc wcześniej. Silny wzrost produkcji odnotowano w przetwórstwie przemysłowym - o 8,6% m/m i 8,1% r/r. W górnictwie produkcja wzrosła 6,8% m/m i 3,9% r/r wobec wzrostu o 1,0% r/r miesiąc wcześniej. Spośród komponentów produkcji przemysłowej gorszą dynamikę niż miesiąc wcześniej odnotowano jedynie w kategorii ,,Energia, woda i gaz" - spadła ona do -5,0% r/r z -2,4% r/r, co może mieć związek z łagodnym przebiegiem zimy. Inflacja PPI wyniosła w lutym -0,3% m/m i -1,4% r/r wobec -1,2% r/r w styczniu. W przetwórstwie przemysłowym ceny spadły o 0,4% m/m i 1,0% r/r, a w górnictwie wzrosły o 0,6% m/m i spadły o 8,7% r/r. W lutym br. odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w skali roku o 6,2% wobec wzrostu o 3,2% przed miesiącem. Wśród grup o znaczącym udziale w sprzedaży detalicznej ogółem wysoki wzrost odnotowano w przedsiębiorstwach zajmujących się handlem pojazdami samochodowymi, motocyklami,
częściami (o 14,6%) oraz w podmiotach prowadzących pozostałą sprzedaż detaliczną w niewyspecjalizowanych sklepach (o 8,5%). Spadek sprzedaży odnotowano natomiast w grupowaniach ,,pozostałe" (o 7,4%) i ,,paliwa stałe, ciekłe i gazowe" (o 2,5%)" - ekonomista Banku Pekao Wojciech Matysiak

"Produkcja sprzedana polskiego przemysłu wzrosła w lutym o 6,7% r/r po wzroście o 1,4% r/r w styczniu, co było wynikiem zgodnym z naszymi oczekiwaniami i lepszym od konsensusu. Roczna dynamika była wspierana przez efekt kalendarzowy (jeden dzień roboczy więcej niż przed rokiem), po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja wzrosła o 3,0% r/r po wzroście o 3,3% r/r miesiąc wcześniej. W stosunku do lutego ub. roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 29 (spośród 34) działach przemysłu, najsilniejszy w produkcji wyrobów tekstylnych, mebli, wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych oraz wyrobów z metali. O 5,0% r/r spadła produkcja sprzedana w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę. Dobry odczyt w lutym jest spójny z wyraźną poprawą koniunktury w przemyśle sugerowaną przez indeks PMI, który wzrósł do 52,8 pkt. z 50,9 pkt. w styczniu. Pomimo obaw o kondycję światowej gospodarki popyt zagraniczny na polskie towary pozostaje relatywnie silny, co
sugerują zarówno dzisiejsze dane jak i indeks PMI. Przemysł wciąż znajduje się na ścieżce wzrostowej. Efekt kalendarzowy miał także pozytywny wpływ na dane o sprzedaży detalicznej, gdyż luty w bieżącym roku liczył 29 dni. Sprzedaż detaliczna w ujęciu realnym wzrosła o 6,2% r/r po wzroście o 3,2% r/r w styczniu, silniej od oczekiwań. W cenach bieżących odnotowano wzrost o 3,9% r/r wobec 0,9% r/r przed miesiącem. Konsumpcja w lutym była silna, o czym świadczy fakt, że w ujęciu rok do roku odnotowano realny spadek sprzedaży jedynie w kategoriach paliwa oraz pozostałe. Najsilniejsze wzrosty sprzedaży odnotowano w przypadku tekstyliów, odzieży i obuwia (o 20,6% r/r), mebli, rtv i agd (15,1% r/r) oraz samochodów (14,6% r/r). Taka struktura wzrostów sugeruje duży optymizm konsumentów co jest związane z dobra sytuacją na rynku pracy oraz, przynajmniej częściowo, ze spodziewanym wzrostem dochodów rozporządzalnych w wyniku uruchomienia programu Rodzina 500+. Dane miesięczne potwierdzają rosnącą rolę konsumpcji, jako
głównego filara wzrostu gospodarczego. W lutym nastąpiło dalsze załamanie w sektorze budowlanym. Produkcja budowlano-montażowa spała o 10,5% r/r po spadku o 8,6% r/r w styczniu. Spadki odnotowano we wszystkich kategoriach przedsiębiorstw budowlanych, jednak najsilniejsze, o 20,5% r/r, w jednostkach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej. Sugeruje to wyraźne ograniczenie inwestycji infrastrukturalnych na początku bieżącego roku. Ceny produkcji nie przestają spadać. Indeks PPI był w lutym o 1,4% niższy niż przed rokiem po spadku o 1,2% r/r w styczniu. Deflacja po stronie producenta jest związana z niskimi cenami surowców oraz z dużą konkurencją na rynku, która utrudnia podnoszenie cen. Dane miesięczne za luty potwierdzają, że gospodarka pozostaje na ścieżce wzrostowej. Jej motorem jest przyśpieszająca konsumpcja, a dynamika inwestycji prawdopodobnie wyhamowała. W sektorze przemysłowym silny jest popyt zarówno krajowy jak i zagraniczny, jednak nie widać żadnych oznak presji
inflacyjnej. Potwierdza się więc to, co wiemy o polskiej gospodarce, dlatego dane nie miały wpływu na rynek oraz oczekiwania dotyczące stóp procentowych" - analitycy Banku Millennium

"Wzrost produkcji przemysłowej w lutym wyniósł 6,7% r/r, wyraźnie przewyższając naszą prognozę i konsensusu rynkowy na poziomie 5.3%. Gdyby nie mocny spadek produkcji energii (który zawdzięczamy zapewne dobrej pogodzie) wynik byłby jeszcze bardziej imponujący, ponieważ produkcja w przetwórstwie przemysłowym zwiększyła się aż o 8,1% r/r. Jednak trzeba pamiętać, że na wyniki produkcji w styczniu i lutym znaczny wpływ miały efekty kalendarzowe - w styczniu liczba dni roboczych była o 1 mniejsza niż przed rokiem, a w lutym o 1 większa. Średni wzrost produkcji w tych dwóch miesiącach wyniósł 4,1% r/r, czyli prawie 1 pkt. proc. mniej niż średnio w II półroczu 2015. Co więcej, według GUS wzrost produkcji przemysłu w lutym po oczyszczeniu z wahań sezonowych wyniósł 3,0% r/r, najmniej od kwietnia 2015. W sumie, dane wskazują naszym zdaniem na umiarkowany wzrost aktywności w polskim przemyśle. Jednocześnie, rosną obawy o perspektywy gospodarki światowej, co powoduje ryzyko, że w dalszej części roku popyt zagraniczny
na polskie towary może rosnąć wolniej, a to negatywnie przełoży się na dynamikę przemysłu. Znacznie słabszy od prognoz wynik zanotowała produkcja budowlano-montażowa, która spadła o 10,5% r/r, najmocniej od sierpnia 2013 (po korekcie sezonowej o 9,9% r/r). Prawdopodobnie w znacznym stopniu jest to pochodną wyhamowania dynamiki inwestycji w sektorze publicznym, w tym inwestycji infrastrukturalnych. Produkcja w firmach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej spadła o ponad 20% r/r. Sprzedaż w górę dzięki dobrom trwałego użytku Sprzedaż detaliczna wzrosła w lutym o 6,2% r/r w ujęciu realnym wobec 3,1% r/r w styczniu, przekraczając nasze i rynkowe oczekiwania (5,5% r/r). Wszystkie kategorie sprzedaży, z wyjątkiem paliw, zanotowały przyśpieszenie w ujęciu r/r, w tym najbardziej wyraźne: pojazdy samochodowe (14,6% r/r w lutym wobec 4,6% r/r w styczniu), meble, rtv i agd (15,1% r/r wobec 5,5% r/r), czyli dobra trwałego użytku. Spodziewamy się kontynuacji pozytywnych tendencji obserwowanych w
sprzedaży detalicznej w lutym, czemu sprzyjać będzie dobra sytuacja rynku pracy oraz wypłaty w ramach programu 500+. Dynamika konsumpcji prywatnej, która w ostatnich kilku kwartałach stabilizowała się pobliżu 3% r/r, może naszym zdaniem przyspieszyć do niemal 5% pod koniec tego roku. Dzisiejsze dane potwierdziły wcześniejsze sygnały nt. tendencji cen producentów wynikające z raportu PMI dla polskiego przemysłu. Sub-indeks cen w PMI pokazał nie tylko spadek średnich kosztów zakupów w związku z obniżką cen metali i produktów ropopochodnych, ale również spadek cen wyrobów gotowych po raz siódmy z rzędu. Deflacja w cenach producentów trwa już od ponad trzech lat i sądzimy, że ujemna dynamika PPI utrzyma się do końca roku" - analitycy Banku Zachodniego WBK

"W lutym br. produkcja przemysłowa wzrosła o 6,7% r/r, a zatem powyżej konsensusu rynkowego (5,5%) i naszej prognozy (5,0%), choć zaznaczaliśmy, że po zaskakująco dobrym odczycie PMI za luty spodziewamy się, że tempo wzrostu produkcji może sprawić nam pozytywną niespodziankę. Do przyspieszenia rocznego tempa wzrostu produkcji przemysłowej w lutym względem stycznia br. przyczynił się efekt kalendarza. Jednak nawet po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym dynamika produkcji utrzymuje się na przyzwoitym poziomie: w lutym wzrosła o 3,0% r/r wobec 3,3% r/r w styczniu. Z kolei produkcja budowlana w lutym spadła aż o 10,5% r/r, a zatem znacznie głębiej w porównaniu do konsensusu rynkowego (-4,7% r/r) i naszej jeszcze bardziej pesymistycznej prognozy (-7,1% r/r). Po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlana spadła w lutym o 9,9% r/r wobec spadku o 7,0% r/r w styczniu. Generalnie produkcja budowlana od początku roku kurczy się w bardzo wysokim tempie, co
odzwierciedla m.in. brak projektów infrastrukturalnych finansowanych ze środków unijnych. Świadczy o tym ponad 20% spadek produkcji w firmach specjalizujących się we tzw. wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej. W lutym sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła o 3,9% r/, a zatem silniej od konsensusu (3,3% r/r) i jednocześnie poniżej naszych oczekiwań (4,9% r/r). W cenach stałych sprzedaż detaliczna wzrosła w lutym aż 6,2% r/r wobec 3,1% r/r w styczniu. Po dwóch miesiącach br. tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w cenach stałych pozostaje wysokie: 5,1% r/r wobec przeciętnie 4,2% w 2015 r. Utrzymywaniu się relatywnie wysokiej dynamiki sprzedaży sprzyja kontynuacja poprawy sytuacji na rynku pracy, w szczególności dalszy wzrost liczby pracujących i wzrost siły nabywczej dochodów wynikający z głębokiej deflacji. Niebawem dodatkowym paliwem dla wzrostu sprzedaży detalicznej będą pieniądze wypłacane w zasiłkach w ramach programu ,,Rodzina 500+". Dzisiejsze dane pokazują utrzymanie solidnego tempa
wzrostu produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. W najbliższych kwartałach nie ma co jednak liczyć na znaczące odbicie produkcji budowlanej, gdyż główną przyczyną kurczenia się produkcji w budownictwie jest brak nowych projektów infrastrukturalnych finansowanych ze środków unijnych. Dzisiejsze dane nie zmieniają naszej prognozy stóp procentowych NBP: podtrzymujemy, że pozostaną one na obecnym poziomie co najmniej do III kw. 2017 r. oczywiście pod warunkiem, że nie nastąpi istotne spowolnienie tempa wzrostu u naszych partnerów handlowych" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski

"Przedstawione dziś przez GUS dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej potwierdziły, że ich styczniowe rozczarowujące wyniki były jednorazowe. Zarówno produkcja przemysłowa, jak i sprzedaż detaliczna przebiły nasze, jak i rynkowe oczekiwania. Dynamika produkcji wspięła się na poziom 6,7% r/r wobec 1,4% miesiąc wcześniej, przede wszystkim dzięki dobremu wynikowi sektora przetwórstwa przemysłowego, który wzrósł o 8,1% r/r. Niezmiennie od listopada ubiegłego roku w sferze spadków pozostaje wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę. Wzrosty produkcji odnotowało 29 branż wobec zaledwie 21 miesiąc wcześniej. Wśród liderów wzrostów znalazło się wiele branż o silnym udziale eksportu w finalnej sprzedaży (meble, pojazdy samochodowe, wyroby gumowe), ale także takie sekcje jak wyraźnie poprawiające się w ostatnich miesiącach wyniki produkcja tekstylna i produkcja odzieży. Nieco mniej imponująco wygląda wynik produkcji przemysłowej po oczyszczeniu go z wpływu czynników sezonowych. W
takim ujęciu skala wzrostu produkcji była wyraźnie niższa i sięgnęła 3,0% r/r wobec 3,3% r/r miesiąc wcześniej. Wyniki za pierwsze dwa miesiące tego roku plasują się wyraźnie poniżej średniego wzrostu za IV kwartał 2015r., ale także za cały miniony rok potwierdzając, że tempo wzrostu PKB w I kwartale będzie wyraźnie słabsze niż miało to miejsce pod koniec 2015 r. Skalę osłabienia dynamiki PKB w I kwartale ograniczać jednak może coraz bardziej prawdopodobne przyspieszenie po stronie konsumpcji prywatnej. Odnotowany 3,9%-owy wzrost sprzedaży detalicznej po uwzględnieniu niższych (o 2,2% r/r) cen oznacza, że realnie sprzedaż wzrosła o 6,2% r/r. Przyspieszenie dynamiki sprzedaży możliwe było dzięki ponownemu wzrostowi popytu na samochody, utrzymaniu ponad 20%-owego wzrostu sprzedaży odzieży i obuwia, istotnemu przyspieszeniu w sprzedaży mebli, sprzętu rtv i agd oraz przyspieszającej sprzedaży leków i kosmetyków. Sądzimy, że dzięki coraz silniejszemu wsparciu ze strony rynku pracy (o czym świadczyły m.in.
wczorajsze dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw), ten oparty na wielu filarach wzrost sprzedaży będzie się także utrzymywał w kolejnych miesiącach, jeszcze przed uwidocznieniem się dodatkowego popytu generowanego przez dystrybucję środków w ramach programu 500+. Sądzimy, że wyniki sprzedaży za marzec dodatkowo wspierać będzie także efekt kalendarzowy w postaci wcześniejszej niż w minionym roku Wielkanocy. Przysłowiową łyżką dziegciu w dzisiejszych danych były wyniku budownictwa, które nie sprostały naszym i tak pesymistycznym prognozom (-9,6% r/r). Produkcja budowlana spadła w lutym o 10,5% r/r i nawet po wyeliminowaniu czynników sezonowych jej wynik był tylko minimalnie lepszy (-9,9% r/r). Podobnie jak w styczniu, głównym źródłem spadków jest silnie ograniczona aktywność w obszarze inżynierii lądowej i wodnej, chociaż także pozostałe obszary budownictwa raportują niższy niż przed rokiem poziom produkcji. Kiepskie wyniki tej branży wiążemy przede wszystkim z zakończeniem rozliczeń
programów ze starej unijnej perspektywy oraz niższą aktywnością po stronie inwestycji publicznych. W konsekwencji spadki w tym obszarze mogą się utrzymywać także w najbliższych kilku miesiącach. Łączna wymowa dzisiejszych danych potwierdza jednak w naszym odczuciu dosyć korzystny obraz polskiej gospodarki, utrzymując przekonanie o potencjale do istotnego przyspieszenia dynamiki PKB w dalszych kwartałach po jego przejściowym spowolnieniu na początku 2016 r." - główny ekonomista Raiffeisen Polbank Marta Petka-Zagajewska

forex
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)