Warszawa, 20.12.2016 (ISBnews/ macroNEXT) - Wtorkowy poranek przynosi ograniczone wahania głównych walut w relacji do złotego. O godzinie 09:10 za euro trzeba było zapłacić 4,42 zł, dolar kosztował 4,2540 zł, szwajcarski frank 4,1380 zł, a brytyjski funt 5,2660 zł. We wszystkich 4. przypadkach są to poziomy zbliżone do wczorajsze go zamknięcia i do końca dnia ta sytuacja może się nie zmienić.
Okres przedświąteczny, ale też znikoma ilość liczących się dla inwestorów wydarzeń i publikacji makroekonomicznych, czy wyczekiwanie na nowych rok, powinny skutecznie ograniczać zmienność na rynku walutowym w najbliższych dniach, sprzyjając stabilizacji notowań polskich par zarówno dziś, jak i w dalszej części tygodnia.
Ten, związany z okresem przedświątecznym (gdy tradycyjnie spadają obroty i zmienność), proces spadku wrażliwości inwestorów na pojawiające się nowe impulsy już można obserwować. Doskonale to obrazuje chociażby poniedziałkowy brak reakcji wspólnej waluty na najwyższy od 2,5 roku odczyt indeksu Ifo dla Niemiec, brak większych emocji na rynku złotego po publikacji znacznie lepszych od oczekiwań danych o listopadowej produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Polsce oraz o znaczącym przyspieszeniu inflacji producenckiej. Czy wreszcie dość ograniczona reakcja EUR/USD na bardzo jastrzębie wypowiedzi Janet Yellen (wspierające oczekiwania na 3 podwyżki stóp procentowych przez Fed w 2017 roku) i doniesienia o zamachu terrorystyczny w Berlinie.
Ograniczeniu we wtorek zmienności na krajowym rynku walutowym sprzyjać będzie brak potencjalnych impulsów. Wszystko co mogłoby być ważne już się dziś wydarzyło. W nocy inwestorzy poznali wyniki posiedzenia Banku Japonii (BoJ), który zgodnie z oczekiwaniami nie zmienił głównych parametrów prowadzonej przez siebie polityki monetarnej, a jedynie lekko skorygował w górę perspektywy dla japońskiej gospodarki. W kalendarzu mamy dziś jeszcze m.in. dane o bilansie płatniczym w Strefie Euro (godz. 10:00) i posiedzenie Banku Węgier (godz. 14:00). To jednak są wydarzenia o charakterze trzecioplanowym.
Niewiele też wydarzy się w dalszej części tygodnia. Polskie publikacje nt. koniunktury konsumenckiej i gospodarczej, bezrobocia oraz protokół z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP) tradycyjnie przejdą bez echa. Potencjalny wpływ mogłyby mieć czwartkowe dane z USA nt. dynamiki PKB za III kwartał (dane finalne), tygodniowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, czy też listopadowe raporty o zamówieniach na dobra trwałe oraz wydatkach i dochodach Amerykanów. Tyle tylko, że specyfika okresu przedświątecznego sprawi, że również one nie powinny wywołać większych emocji na rynkach i tym samym pośrednio wpływać na notowania złotego.
Mając powyższe na uwadze należy założyć, że notowania głównych walut w relacji do złotego pozostaną do Świąt relatywnie stabilne. W ostatnim tygodniu roku możemy natomiast być świadkami umocnienia dolara na rynkach globalnych, jako końcowego etapu procesu obserwowanego od wyborów prezydenckich w USA i pozycjonowania się rynków przed 2017 rokiem. To zaś mogłoby się przełożyć na lekkie osłabienie złotego w ostatnich dniach grudnia.
Marcin Kiepas
macroNEXT