Polska zajmuje 14. pozycję wśród państw Unii Europejskiej pod względem wysokości kosztów pracy (22,67-proc. stawka pracodawcy) i pod względem stawki podatkowej PIT dla najmniej zarabiających (18%), a 9. miejsce pod względem najwyższej stawki podatkowej (32%). Jednocześnie ma najniższą kwotę wolną od podatku spośród tych państw UE, które ją stosują, wynika z raportu PwC pt. "Praca w Unii Europejskiej. Podatki i składki".
O ile w Polsce stawki podatku PIT nie ulegały w ostatnim czasie zmianom, o tyle wiele krajów UE, w tym Estonia, Łotwa, Węgry, Irlandia, obniżyły stawki, a niektóre, tak jak Austria, podwyższyły stawkę dla najbogatszych.
"W niektórych państwach jest to wynikiem kryzysu, a niektóre stymulują wzrost gospodarczy poprzez obniżkę podatków" - powiedziała dyrektor działu prawno-podatkowego PwC Joanna Narkiewicz-Tarłowska podczas konferencji prasowej.
Dominują podatki progresywne, tylko w sześciu państwach jest stawka liniowa: na Litwie, Łotwie, w Estonii, na Węgrzech, w Bułgarii (najniższa stawka - 10%) i Rumunii. W niektórych z tych państw nie występuje kwota wolna od podatku.
Spośród państw, które stosują kwotę wolną od podatku Polska jest na ostatnim miejscu z kwotą ok. 750 euro, w porównaniu z np. ok. 14 100 euro w Wielkiej Brytanii, 5 963 euro we Francji, 900 euro na Łotwie. W niektórych państwach kwota wolna jest regresywna w stosunku do wysokości dochodów lub jest stosowana tylko do określonego progu.
"Ulgi to jest coś bardzo istotnego i większość krajów je stosuje, przede wszystkim ulgi prorodzinne. W Polsce mamy mało innych niż prorodzinne ulg" - dodała Narkiewicz-Tarłowska.
Zwróciła jednocześnie uwagę na obserwowany w Polsce korzystny trend w interpretacji opodatkowania świadczeń dla pracowników mobilnych. Coraz częściej urzędy skarbowe nie traktują opłacenia kosztów podroży i noclegu dla pracownika delegowanego za granicę jako jego przychodu.
Pod względem kosztów ubezpieczenia społecznego płaconego przez pracodawcę Polska znajduje się na średniej, 14. pozycji w UE. Podobnie jak w Polsce, w większości państw składka pracodawcy jest wyższa od składki pracownika, podstawa obliczania składki jest ograniczana kwotowo, a składka odliczana od dochodu. W niektórych państwach składki są progresywne i naliczane tylko powyżej określonego progu dochodu.
"U nas mówi się o progresji PIT i kwocie wolnej, a może należy pomyśleć o progresji w ZUS i kwocie wolnej od ZUS" - powiedziała dyrektor.
Wicedyrektor prawno-podatkowego PwC Mikołaj Woźniak zwrócił z kolei uwagę na stawki CIT, które z reguły nie ulegają podwyższeniu.
"CIT stanowi stosunkowo mały procent w dochodach budżetowych. Podwyższenie stawki mogłoby mieć negatywne konsekwencje polityczne, a dochodów do budżetu bardzo nie zwiększy" - powiedział.
W Polsce CIT stanowi ok. 6,6% opodatkowania, podczas gdy PIT - 14,1%, składki na ubezpieczenie społeczne - 37,7%, a podatki pośrednie (VAT, akcyza, cło i inne) aż 40,4%.
Podobne proporcje widać w systemach podatkowych innych państw, przy czym w przypadku PIT można zaobserwować korelację między zamożnością społeczeństw a coraz wyższym procentem, jaki PIT do budżetu przynosi, dodał Woźniak.