"Istotny wzrost w segmencie samochodów ciężarowych to bardzo pozytywny odczyt. Wielkość taboru samochodowego wykorzystywanego w transporcie drogowym szacowana jest na ponad 600 tys. pojazdów. Dla każdego z nich jedynym punktem styku z drogą są opony, które odpowiadają za przenoszenie napędu oraz trakcję. Na pokonanie ich oporu toczenia przypada prawie 30% paliwa. Zastosowanie opon markowych o obniżonych oporach toczenia pozwala na oszczędność ponad 2 litrów paliwa na 100 km, czyli średnio niemal 5 000 litrów paliwa rocznie. Opony to 3-5% kosztów, ale mają wpływ na 40% wszystkich kosztów operacyjnych firmy transportowej. Dlatego jakość opon i ich stan techniczny ma wpływ na efektywność prowadzonej działalności gospodarczej oraz na bezpieczeństwo ruchu drogowego" - powiedział dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego Piotr Sarnecki, cytowany w komunikacie.
Wskazał, że wzrosty w segmencie opon rolniczych są związane z nadchodzącym sezonem, jednak dynamika jest dużo wyższa niż w ubiegłym roku, co jest pozytywnym zjawiskiem po tylu kwartałach spadkowych.
"Widać, że rolnicy powoli doceniają dobre markowe ogumienie do swoich maszyn. Warto podkreślić, że opony markowe gwarantują lepsze osiągi, dłuższą żywotność i lepszą ekonomikę upraw w gospodarstwach. W segmencie samochodów osobowych, SUV i dostawczych zanotowaliśmy wyraźne przesunięcie zamówień na II kw. - w związku z wydłużoną zimą. Zakładamy, że zostanie tu utrzymana całoroczna dynamika wzrostowa - podobnie jak w 2017 roku" - dodał Sarnecki.
Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego to organizacja przemysłowa zrzeszająca kluczowych producentów opon obecnych na polskim rynku - firmy Apollo Vredestein, Bridgestone, Continental, Dębica, Goodyear, Hankook, Michelin, Pirelli oraz Trelleborg. Członkowie PZPO zatrudniają bezpośrednio w sumie ponad 10 tys. pracowników w biurach handlowych oraz 4 fabrykach (Dębica, Olsztyn, Poznań, Stargard), wytwarzających rocznie 35 mln sztuk opon w oparciu o najnowsze technologie.