Wraca temat debiutu giełdowego firmy Vabun. Stoi za nią znany celebryta i były piłkarz Radosław Majdan. Do tej pory jego inwestycje raczej koncentrowały się na rynku nieruchomości.
Już jesienią ubiegłego roku spółka Radosława Majdana miała zadebiutować na giełdzie NewConnect. Inwestorzy indywidualni wciąż jednak nie mają szans na zakup akcji producenta kosmetyków Vabun. Współzałożycielem firmy i prezesem jest właśnie były piłkarz.
Majdan nie daje jednak zapomnieć o swoim istnieniu i ambitnych giełdowych planach. W "Rzeczpospolitej" potwierdza, że spółka działająca na rynku od 2014 roku wkrótce zadebiutuje na giełdzie. Nie zdradza jednak dokładniejszej daty.
Celebryta przyznaje, że sam z giełdą do tej pory nie miał wiele do czynienia. Jego inwestycje skupiały się raczej na nieruchomościach.
- Myślę, że ludzie show-biznesu, tak samo jak piłkarze, nie inwestują w akcje. Nie mają czasu, by czytać wiadomości ze spółek i je analizować. Nie potrafię wymienić znajomych, którzy aktywnie zainwestowaliby na giełdzie.
Po co firmie Vabun giełda? Przy tej okazji będzie najprawdopodobniej sprzedawać nowe akcje. Już wcześniej spółka informowała, że "środki z emisji akcji, która będzie bezpośrednio poprzedzała wprowadzenie akcji na rynek NewConnect, przeznaczone zostaną na rozszerzenie asortymentu o tzw. półkę średnią, a także umożliwią szersze uczestnictwo w targach krajowych i zagranicznych".
Obecnie firma ma w swojej ofercie wody perfumowane dla mężczyzn i kobiet oraz żele pod prysznic dla mężczyzn. Współpracuje z sieciami handlowymi, m.in. Drogerie Polskie, GoSport, czy Jeronimo Martins (Hebe).
Głównym udziałowcem w Vabun jest obecnie podmiot MBF Group, który zajmuje się działalnością inwestycyjną i wspieraniem spółek na wczesnym etapie rozwoju.