Radpol zakłada, że w 2017 r. sytuacja na rynku, szczególnie w obszarze ciepłownictwa, będzie lepsza niż w 2016 r., poinformowała p.o. prezesa Anna Kułach. Spółka chce także intensyfikować działania sprzedażowe.
W ub.r. na wartość przychodów spółki w dużym stopniu wpłynęło ograniczenie liczby przetargów, m.in. w związku ze wstrzymaniem środków unijnych.
"Już widzimy, że w 2017 r. przetargów jest dużo więcej i na dużo większą wartość" - powiedziała Kułach podczas konferencji prasowej.
Spółka przewiduje w szczególności duży wzrost w obszarze ciepłownictwa, gdzie sytuacja może ponownie zbliżyć się do tej z 2015 r. Zdaniem prezes, na korzyść Radpolu działa także gotowość do ograniczania strat przesyłowych w związku ze smogiem.
Spółka planuje także podejmować działania w kierunku zintensyfikowania sprzedaży i poprawy marży.
"Aktywnie poszukujemy klientów w sektorze przemysłowym. Próbujemy być bardziej B2B, czyli bezpośrednio sprzedawać produkty i usługi" - powiedziała Kułach.
Celem jest też, by Radpol współpracował z klientami na bazie umów ramowych, a nie tylko pojedynczych zleceń.
Dodatkowo kontynuowana będzie optymalizacja kosztów i majątku spółki.
Radpol to wytwórca i dostawca zaawansowanych technologicznie instalacji do przesyłu ciepła, produktów dla energetyki oraz rur z tworzyw sztucznych do instalacji wodnych, kanalizacyjnych i gazowych, a także rozwiązań dla innych gałęzi przemysłu. Kluczowymi odbiorcami produktów grupy są takie sektory jak energetyka, gazownictwo, ciepłownictwo, kolejnictwo czy motoryzacja. Spółka jest notowana na GPW od 2007 r.