Reforma systemu podatkowego w Stanach Zjednoczonych jest już właściwie faktem. Kongres zaakceptował cięcie o szacunkowo 1,5 biliona dol., czyli głównej stawki CIT do 21 proc. z 35 proc. Rynki oceniają, że duża część tych pieniędzy przeznaczona zostanie na dywidendy i wykup własnych akcji - podaje agencja Reuters.
By ustawa weszła w życie wystarczy jedynie podpis prezydenta Donalda Trumpa. Sama reforma podatkowa może wzmocnić wzrost gospodarczy w USA w 2018 r. o 0,8 pkt. proc. PKB - wynika z wyliczeń Tax Policy Center, cytowanych przez PAP.
Ekonomiści Morgan Stanley szacują nieco niższy impuls fiskalny - rzędu 0,5 pkt. proc. PKB i podwyższyli szacunki wzrostu gospodarczego na ten okres do 2,7 proc. rdr, a na 2019 r. do 2,1 proc. rdr. Ich zdaniem, cięcie podatków nie wpłynie na zmianę nastawienia do polityki monetarnej przez amerykańską Rezerwę Federalną.
Indeks Dow Jones Industrial na zamknięciu zyskał 0,23 proc., S&P 500 0,20 proc., a Nasdaq Composite zaledwie 0,06 proc.
Notowania na Wall Street w czwartek src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1513782000&de=1513868400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
W górę pchały giełdę akcje sektora finansowego i sektora energii, w tym paliwowego. Banki, skorzystają nie tylko na cięciu podatków, ale i na podwyższeniu stóp procentowych Fed, dzięki którym będą mogły realizować większą marżę odsetkową.
Koncerny paliwowe zyskiwały wraz z drożejącą ropą. W ciągu ostatniego tygodnia ten surowiec podrożał o prawie 2 proc. jeśli chodzi o amerykańską WTI i prawie 3 proc. w przypadku europejskiej Brent.
W czwartek napłynął szereg danych makro ze Stanów Zjednoczonych z czego kluczowa była rewizja danych o wzroście PKB za trzeci kwartał. Daną skorygowano w dół do +3,2 proc. z +3,3 proc. w ujęciu zanualizowanym. To i tak najwyższy odczyt od pierwszego kwartału 2015 r. Za korektę odpowiada głównie rewizja w dół konsumpcji prywatnej.