'Rekomendacji było kilka, były stosowane różne metodologie, które prowadziły do różnych wyników, więc jeszcze jakiś czas zajmie nam ich badanie' - powiedział we wtorek PAP Socha.
'Chciałbym przedstawić jakieś wnioski na posiedzeniu komisji na początku sierpnia' - dodał.
W ubiegłym tygodniu Socha poinformował PAP, że KPWiG zbada, czy przedstawione inwestorom rekomendacje zostały przygotowane rzetelnie i czy rzeczywiście odzwierciedlają wyniki analiz przeprowadzonych w domach maklerskich. W przypadku oferty ITI, która ostatecznie została przełożona przez spółkę, pojawiły się na rynku rażąco odmienne rekomendacje dotyczące wartości firmy.
Z otrzymanych przez PAP raportów analitycznych wynika, że najniżej akcje ITI wycenili analitycy Erste Bank, na 4,9 zł za sztukę przed rozpoczęciem publicznej oferty spółki i na 4 zł za sztukę po jej przeprowadzeniu.
Ponadto nie polecali oni udziału w publicznej ofercie. Erste Bank wycofał się jednak ze swojej wyceny i rekomendacji tuż przed zakończeniem oferty. Zakupu akcji w publicznej ofercie nie polecali także analitycy BM BGŻ i BDM PKO BP. Pierwsi wycenili akcje grupy medialnej na 6,60-8,00 zł za sztukę, a drudzy na 5,82-9,47 zł.
Analitycy Beskidzkiego Domu Maklerskiego wycenili natomiast akcje ITI na 9,60 zł za sztukę, DM BOŚ na 6,54-8,54 zł za akcję, a Inwestycyjny Dom Maklerski Kredyt Banku na 9,72 zł za sztukę.
Wszystkie te wyceny były poniżej przedziału cenowego akcji spółki w ofercie podstawowej, który został ustalony na 9,75-14 zł. Z kolei oferujący akcje holdingu: BRE, CA IB i JP Morgan wycenili akcje ITI na 13,20-16,40 zł.