Stopy procentowe w USA mogą pójść w górę jeszcze w tym roku. Taką deklarację złożył szef Fed z Nowego Jorku, William Dudley. To już kolejna zapowiedź członka władz monetarnych USA, sugerująca, że to koniec okresu rekordowo niskich stóp w USA.
Tymczasem za Oceanem zostały opublikowane najnowsze dane o dochodach i wydatkach Amerykanów. Okazało się, że dochody w sierpniu były średnio o 0,3 procent wyższe niż w lipcu. To wynik nieco gorszy od prognoz. Z kolei wydatki wzrosły o 0,4 procent m/m.
Z kolei w ostatni piątek Amerykanie poznali ostateczne dane o wzroście gospodarczym w USA. Według nich amerykańska gospodarka rosła w drugim kwartale w tempie 3,9 procent, a więc szybciej niż spodziewali się tego ekonomiści.
Dobra sytuacja gospodarcza USA skłania inwestorów do spekulacji, że bank centralny USA po raz pierwszy od dziewięciu lat podniesie w tym roku stopy procentowe. Fed nie zdecydował się na ten krok podczas wrześniowego posiedzenia, ale wiele wskazuje na to, że nastąpi to w grudniu. William Dudley, szef Fed z Nowego Yorku stwierdził, że oczekuje podwyżki stóp procentowych w tym roku, ale ich tempo powinno być "powolne" i "stopniowe". Wcześniej w podobnym tonie wypowiadała się również szefowa Fed, Janet Yellen.