Panika na rynkach finansowych doprowadziła do poważnej przeceny akcji banków na europejskich giełdach. Kursy niektórych z nich spadają nawet o 20 procent.
Instytucje finansowe są tymi, których akcje "obrywają" w piątek najmocniej po informacjach o tym, że Brytyjczycy zdecydowali o wyjściu z Unii Europejskiej. Paniczna reakcja inwestorów to efekt m.in. tego, że Londyn jest uznawany za centrum finansowe Europy. Brexit stał się więc pretekstem do poważnej wyprzedaży akcji banków. Dodatkowo negatywne emocje podgrzewają m.in. doniesienia o tym, że agencja ratingowa S&P zamierza obniżyć ocenę Wielkiej Brytanii.
Notowany na londyńskiej giełdzie bank Barclays rozpoczął piątkową sesją od spadku akcji o 30 procent. Później sytuacja została nieco opanowana ale przed godziną 12 strata wobec wczorajszego zamknięcia i tak sięga 20 procent. W podobnej sytuacji są posiadacze akcji bankowej grupy Lloyds, oni również od wczoraj stracili około jedną piątą wartości środków zgromadzonych w akcjach tej instytucji.
Spadki uderzają również w akcje innych grup bankowych w Europie. Akcje hiszpańskiego banku Santander spadają o około 17 procent. W Polsce również poranek wyglądał dość gorąco: bank PKO BP tracił około 12 procent, wyznaczając nowe, roczne minimum. O 10 procent spadły też notowania mBanku, Pekao SA czy Millennium.