Warszawa, 25.07.2017 (ISBnews) - Około 60% polskich firm nie wie, jaki jest stan ich finansów, a wiedzę na ten temat czerpie głównie z rozmów z analitykami bankowymi przy okazji starania się o kredyt. Wiele firm korzystając z produktów niedopasownych do ich bieżących potrzeb naraża się na pogorszenie kondycji finansowej, co znajduje odzwierciedlenie m.in. w kwocie zaległych płatności wobec kontrahentów, która sięga 19 mld zł, ocenia główny ekonomista Sagan Consulting Marek Sagan.
"Nasze obserwacje dowodzą, iż 3 z 5 rodzimych przedsiębiorców o kondycji finansowej swojej firmy dowiaduje się od analityka bankowego podczas wnioskowania o kredyt. Brak informacji o parametrach finansowych przedsiębiorstwa nie pozwala świadomie zarządzać zdolnością kredytową firmy. Bieżący monitoring daje szansę obrania kierunku, w jakim powinny być skoncentrowane działania, dla osiągnięcia pozytywnych wyników" - uważa główny ekonomista Sagan Consulting.
Według danych Związku Banków Polskich (ZBP), zarządzający finansami firm z sektora MSP najczęściej czerpią informacje o produktach i usługach bankowych bezpośrednio od pracowników banków, za pośrednictwem internetowych stron banków, od znajomych, bądź z reklam internetowych. Analizy Sagan Consulting dowodzą, iż właśnie dlatego dochodzi do zjawiska korzystania z produktów bankowych niedostosowanych do danego etapu rozwoju firmy.
"Przykładem może być sytuacja kiedy firmy, które poczyniły duże nakłady inwestycyjne biorą kredyt obrotowy, tylko dlatego, iż jest wygodniejszy i szybciej dostępny z proceduralnego punktu widzenia. Rezultatem jest pogorszona kondycja finansowa firmy oraz problemy z płynnością. W takich przypadku wcześniej powinna zostać przygotowana analiza finansowa sytuacji danego podmiotu. Nie zawsze najprostsze i najwygodniejsze rozwiązania bywają skuteczne" - podkreśla Sagan.
Według Sagan Consulting większość polskich przedsiębiorców - zarówno z sektora MSP jak i dużych firm - nie zarządza prawidłowo swoją zdolnością kredytową. Prowadzi to do pogorszenia kondycji finansowej, która staje się w takiej sytuacji wypadkową zupełnie przypadkowych działań oraz uwarunkowań zewnętrznych.
Trend ten potwierdzać mogą dane opublikowane w tym miesiącu przez BIG InfoMonitor i Biuro Informacji Kredytowej z których wnika, iż zatory płatnicze to jeden z największych problemów polskiej gospodarki - zaległości rodzimych firm wobec kontrahentów i banków wynoszą już 19 mld zł. Z kolei dane Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, pokazują, iż blisko połowa przedsiębiorców sięgnęłaby po pieniądze z banku jedynie po to, aby rozwiązać kłopoty finansowe.
Z opublikowanego w lipcu badania Związku Banków Polskich (ZBP) wynika, iż kredyt bankowy jest obecnie najbardziej powszechnym źródłem finansowania dla 48% średnich firm (o rocznych obrotach w wysokości od 3,6 mln do 30 mln zł) oraz dla 37% małych przedsiębiorstw (posiadających obroty do 3,6 mln zł). Odnotowano także 2,5- krotny wzrost liczby kredytów inwestycyjnych w stosunku do 2015 roku.
Sagan Consulting zwracają jednak uwagę na brak dostępności danych dotyczących liczby przedsiębiorstw, które są zmuszone do spłaty swojego kredytu przed terminem lub na nowych, mniej korzystnych warunkach.
"Fakt, iż przedsiębiorcy dużo częściej korzystają z kredytów inwestycyjnych to bardzo pozytywny sygnał ożywienia koniunktury. Pamiętajmy jednak, iż firmy korzystające z tego typu inwestowania muszą zakładać, że przez kilka lat w przód będą miały świetną sytuację. Należy mieć na uwadze fakt, iż w każdej umowie kredytowej jest zapis, który mówi, że jeśli sytuacja kredytobiorcy ulegnie pogorszeniu bank może ją wypowiedzieć, a w konsekwencji czego skrócić czas spłaty. Niestety wciąż większość polskich firm nie przykłada uwagi do wizerunku finansowego, narażając się właśnie na takie ryzyko" - podsumował Sagan.
(ISBnews)