Akcje Saudi Aramco po zmianach mogą być warte w sumie ponad bilion dolarów. To blisko 4-krotnie więcej niż wynosi kapitalizacja wszystkich prawie 500 spółek z warszawskiej giełdy.
Naftowy gigant z Arabii Saudyjskiej Saudi Aramco szykuje się do wejścia na giełdę. Wszystko wskazuje na to, że będzie to największy debiut wszech czasów. Choć już kilka miesięcy temu tak reklamowali go przedstawiciele koncernu, eksperci z dużym dystansem podchodzili do tych zapowiedzi. Teraz jednak zmienili zdanie.
Wszystko przez pokerową zagrywkę władz Arabii Saudyjskiej, do których należy Saudi Aramco. Żeby zachęcić inwestorów do zakupu akcji, zdecydowali się obniżyć podatek dla naftowego giganta z 85 do 50 proc. Nowa stawka ma obowiązywać z wsteczną datą, a więc od początku tego roku. To według analityków Sanford C. Bernstein & Co cytowanych przez agencję Bloomberg przełoży się na kilkusetprocentowy wzrost dochodów po opodatkowaniu w perspektywie kolejnych lat.
Znacząco większe zyski Saudi Aramco wprost przełożą się na zwrot z inwestycji w akcje. Choćby w postaci wyższych dywidend. Najnowsze szacunki wskazują, że w ten sposób rynkowa wartość naftowego giganta przekroczy bilion dolarów. Być może nawet sięgnie 1,5 bln dolarów. Wcześniej, przed cięciem opodatkowania, ostrożne prognozy mówiły o około 400 mld dolarów.
Bilion dolarów robi wrażenie. Dla porównania wartość rynkowa akcji wszystkich 486 spółek notowanych na giełdzie w Warszawie jest na poziomie 1,28 bln, ale nie dolarów, tylko złotych. A więc kapitalizacja Saudi Aramco byłaby blisko 4-krotnie wyższa. Konkurencyjny amerykański koncern Exxon Mobil jest wyceniany na 340 mld dolarów. Największe spółki nowojorskiej giełdy jak Apple czy Google warte są 755 i 533 mld dolarów.
Największy eksporter ropy naftowej na świecie chce wystawić na sprzedaż 5 proc. wszystkich swoich akcji. Najprawdopodobniej trafią na rynek na początku przyszłego roku. Tylko ta mała część udziałów przy najnowszych wycenach ekspertów byłaby warta od 50 do 75 mld dolarów.
Dotychczas największa oferta publiczna akcji w historii wynosiła 25 mld dolarów. Papiery o tej wartości we wrześniu 2014 roku wprowadziła na giełdę nowojorską Alibaba - chiński lider sprzedaży detalicznej w internecie, odpowiednik eBay'a czy Amazon'a.
Oferta publiczna Saudi Aramco jest częścią planu rządu Arabii Saudyjskiej, znanego jako Wizja 2030. Jego celem jest chociaż częściowe uniezależnienie gospodarki od ropy naftowej. Załamanie cen "czarnego złota" w ostatnich latach przyczyniło się do ogromnych problemów budżetowych kraju, który ze sprzedaży surowca generuje około 90 proc. przychodów.
Saudi Aramco posiada zapasy ropy na poziomie około 261 mld baryłek. Ponad 10-krotnie więcej niż amerykański Exxon Mobil. Arabski gigant produkuje blisko 10,25 mln baryłek surowca dziennie, podczas gdy rosyjski Rosneft około 5 mln, a Exxon 4 mln.
Koncern naftowy działa nie tylko w Arabii Saudyjskiej. Ma spółki zależne i złoża w Chinach, Egipcie, Japonii, Indiach, Holandii, Korei, Singapurze, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Wielkiej Brytanii i USA.
Rozlokowanie centrów, oddziałów, rafinerii i spółek z grupy Saudi Aramco src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1456905600&de=1456935000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EMP&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
źródło: Bloomberg
Koncern Saudi Aramco powstał w 1933 roku. Początkowo poszukiwaniem i eksploatacją jej złóż zajmowała się amerykańska firma Standard Oil of California (dzisiejszy Chevron). W wyniku przekształceń, złoża w całości trafiły w ręce władz Arabii Saudyjskiej. Do koncernu należy największe na świecie pole naftowe Ghawar, które zajmuje powierzchnię o wymiarach 280 na 30 km. Firma zatrudnia w 77 krajach ponad 61 tys. pracowników.