Według projektodawców, zniesienie limitu w wysokości podstawy wymiaru składek oznacza brak potrzeby ciągłego monitorowania wysokości otrzymywanych przychodów, zarówno przez płatnika składek, jak i przez ubezpieczonego - szczególnie w przypadku, gdy ubezpieczony wykonuje kilka rodzajów pracy.
Podczas debaty sejmowej posłowie z opozycji zwrócili uwagę, że projekt nie zawiera wyliczeń dotyczących tego, ile w przyszłości będą kosztowały emerytury i jak wpłynie to na płynność finansową Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).
Wcześniej Centrum Informacyjne Rządu (CIR) wyjaśniało, że wysokość emerytury jest ściśle powiązana z wysokością odprowadzanych składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Im wyższa kwota odprowadzanych składek i im dłuższy okres zatrudnienia, tym wysokość świadczenia jest wyższa.
Zgodnie z uzasadnieniem projektu, budżet państwa dzięki jej wdrożeniu pozyska 54,6 mld zł w ciągu 10 lat jej obowiązywania.
Projekt trafi teraz do Senatu.