"W dniu 6 stycznia 2018 r. spółka poinformowała o przywróceniu w sposób bezpieczny kontroli nad odwiertem Moftinu-1001. Niezwłocznie po zaczopowaniu otworu spółka wykonała zatłoczenie otworu ciężką płuczką, aby przeprowadzić powypadkowy przegląd stanu technicznego elementów odwiertu, w szczególności wytrzymałości głowicy eksploatacyjnej oraz rur okładzinowych, na które działała wysoka temperatura. W wyniku przeglądu spółka ustaliła, że uszczelnienie w wieszaku rur okładzinowych było poddane działaniu wysokiej temperatury i w efekcie jego szczelność jest wątpliwa. W tej sytuacji spółka zdecydowała się na likwidację końcową odwiertu i opuszczenie Moftinu-1001" - czytamy w komunikacie.
Spółka rozpoczęła operację wykonania korków cementowych, aby skutecznie zlikwidować stwierdzone przypływy w otworze oraz uruchomiła procedury na rzecz formalnego przeprowadzenia opuszczenia odwiertu zgodnie z normami i procedurami Narodowej Agencji Zasobów Mineralnych (NAMR). Obecnie spółka finalizuje składany do brokera ubezpieczeniowego wniosek o wypłatę odszkodowania, podano także.
"Po decyzji o definitywnym zaczopowaniu i opuszczeniu odwiertu Moftinu-1001 spółka przystąpiła do prac projektowych i pozyskiwania ofert na niezwłoczne wykonawstwo odwiertu, który zastąpiłby poprzedni. Polisa ubezpieczeniowa spółki obejmuje pokrycie kosztów zastępczego odwiertu. Spółka wytypowała lokalizację nowego otworu ok. 300 m od miejsca, gdzie znajduje się odwiert Moftinu-1001. Ponowne wiercenie zostanie ujęte w roszczeniach ubezpieczeniowych spółki, które będą zgłoszone po wykonaniu odwiertu Moftinu-1007" - czytamy dalej.
Serinus wystąpił o zgodę na warunkach specjalnych, jaką przewidują rumuńskie regulacje dla sektora naftowego w zakresie zezwoleń i prowadzenia działalności, w celu przyśpieszenia prac wiertniczych i uzbrojenia odwiertu Moftinu-1007.
"Obecnie spółka przewiduje, że po otrzymaniu zgody na warunkach specjalnych będzie mogła rozpocząć prace wiertnicze w marcu, przy czym wiercenie, zbrojenie i testy zajęłyby do jednego miesiąca" - napisano w komunikacie.
Spółka podała też, że zatrudniła zatwierdzoną przez rumuńskie władze rumuńską firmę doradczą w celu przeprowadzenia analizy przyczyn wypadku na Moftinu-1001. Jednocześnie prowadzi proces poszukiwania międzynarodowej firmy dla potrzeb równoległego przeprowadzenia postępowania w zakresie przyczyn wypadku.
W przypadku Projektu Zagospodarowania Gazu Moftinu po ostatnim wypadku na odwiercie Moftinu-1001 Serinus nadal prowadzi prace rekultywacyjne terenu. Po zakończeniu rekultywacji planuje wznowić prace nad projektem na początku lutego, podkreślono także.
"Zgodnie z wcześniejszymi informacjami, spółka planowała, że rozpoczęcie eksploatacji gazu w ramach projektu nastąpi w I kw. 2018 r. Obecnie oczekuje się, że projekt będzie oddany do użytku pod koniec II kw. 2018 r. ze względu na następujące przesłanki:
- przeprowadzenie wymaganej rekultywacji terenu projektu oraz
- konieczność wykonania prac wiertniczych, uzbrojenia i przetestowania odwiertu zastępczego Moftinu-1007, który ma zastąpić planowaną produkcję gazu z odwiertu Moftinu-1001 uwzględnioną w zaplanowanej wydajności projektu" - czytamy dalej.
W komunikacie podano także, że po rekonstrukcji i testach złożowych przeprowadzonych w ramach prac wykonanych jeszcze przed wypadkiem na Moftinu-1001, Serinus ponownie otworzył odwiert Moftinu-1000. Rekonstrukcja obejmowała zabiegi cementowania i ponownej perforacji stref produkcyjnych. W testach przypływu w odwiercie Moftinu-1000 z 2013 r. odnotowano wynik 1,24 mln stóp sześć. na dzień (mmcf/d), co stanowiło dla spółki przesłankę, aby uznać, że zastane perforacje były słabej jakości i ograniczały moc produkcyjną odwiertów. Dzięki rekonstrukcji uzyskano w testach nową wartość przypływu wynoszącą 1,96 mmcf/d, co stanowi wzrost o 57% wobec wyników testów z 2013 r.
Serinus to międzynarodowa spółka prowadząca poszukiwania ropy naftowej i gazu. Posiada zdywersyfikowane portfolio projektów w Brunei, Tunezji i Rumunii. Spółka jest notowana na GPW od 2010 r.