Spokojny przebieg miała ostatnia sesja lipca na amerykańskiej giełdzie. Inwestorzy nie przejęli się specjalnie zaskakująco słabymi informacjami na temat wzrostu gospodarczego w USA.
Piątkowa sesja na nowojorskich giełdach nie przyniosła istotnych zmian najważniejszych indeksów. W centrum uwagi inwestorów znalazły się m.in. dane makro z największych światowych gospodarek, w tym słaby odczyt PKB z USA.
Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 0,14 proc. i kurs wyniósł 18 432 pkt. S&P 500 wzrósł w tym samym czasie o 0,16 proc. do 2 173 pkt., a Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,14 proc. do 5 162 pkt.
Mocno rozczarował odczyt PKB ze Stanów Zjednoczonych. Ze wstępnego wyliczenia wynika, że anerykańska gospodarka w drugim kwartale 2016 roku urosła o 1,2 proc. w ujęciu zanualizowanym kwartał do kwartału. Spodziewano się wzrostu PKB USA o 2,5 proc.
Rynek poznał w piątek także dużą porcję danych z największych światowych gospodarek. Zgodny z oczekiwaniami był odczyt PKB ze strefy euro. Gospodarka strefy euro wzrosła w drugim kwartale o 0,3 proc. w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami roku.