Piątkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się nieznacznymi spadkami najważniejszych indeksów, głównie z powodu słabszych wyników kwartalnych spółek z sektora naftowego.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,31 proc. do 17 690,46 pkt. Nasdaq Composite zniżkował o 0,01 proc. do 5128,28 pkt. S&P 500 spadł o 0,23 proc. do 2103,84 pkt.
Przebieg piątkowej sesji na Wall Street src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1438326000&de=1438351500&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DJI&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=2&rl=1"/>
Do spadków przyczyniły się przede wszystkim najsłabsze od wielu lat wyniki kwartalne koncernów naftowych ExxonMobil i Chevron. Zyski obu spółek znacznie się zmniejszyły na skutek spadku cen ropy naftowej na światowych rynkach.
Chevron zarobił w drugim kwartale tego roku zaledwie 571 mln dolarów. To o 90 proc. mniej niż w tym samym okresie 2014 roku, kiedy zysk netto sięgał 5,7 mld dolarów. To najgorszy wynik od 12 lat. Analitycy spodziewali się dużo gorszych wyników, ale skala spadku przebiła ich najśmielsze oczekiwania.
Produkcja ropy przez Chevron, drugi największy koncern energetyczny w USA, wzrosła o 2 proc. do 2,6 mln baryłek dziennie. W tym samym czasie prawie 4 mln baryłek wydobywał największy rywal Chevronu, czyli Exxon Mobil. Ta spółka także nie ma wielu powodów do zadowolenia. Exxon Mobil zanotował w okresie kwiecień-czerwień najgorszy wynik kwartalny od 6 lat. Zysk spadł do 4,19 mld dolarów z 8,78 mld przed rokiem.
Ważną informacją piątku była publikacja indeksu kosztów zatrudnienia w USA. Ten wzrósł w drugim kwartale tylko o 0,2 procent. To najmniej w historii obliczania indeksu, czyli od około 30 lat. To też sporo gorszy wynik od oczekiwań analityków, którzy prognozowali wynik na poziomie 0,6 procent. Najnowszy wynik może odsunąć w czasie pierwsze podwyżki stóp procentowych.