O ile na euro i dolarze umacnianie się złotego zostało w ostatnich dwóch dniach wstrzymane niewielką korektą, frank nieprzerwanie od 9 dni utrzymuje tendencję spadkową i znajduje się już na poziomie najniższym od połowy grudnia 2014 r. Jest to bezpośrednią konsekwencją ruchu wzrostowego na parze EUR/CHF, lecz tu rynek w dalszym ciągu nie pokonał kluczowego poziomu 1,2, który przez lata był broniony w ramach interwencji Banku Szwajcarii. Po uwolnieniu kursu CHF rynek potrzebował ponad 3 lat na powrót w okolicę tego kluczowego oporu, a najbliższe dni powinny przynieść rozstrzygnięcie i pokazać, czy frank rzeczywiście stracił zainteresowanie inwestorów. Takie sytuacje, jak sobotnia interwencja zbrojna wojsk amerykańskich, brytyjskich i francuskich w Syrii powinny teoretycznie sprzyjać kursowi helweckiej waluty, popularnie uznawanej za ,,bezpieczną przystań". Tymczasem rynki zareagowały na całą sytuację wyjątkowo spokojnie, a bardziej ,,ryzykowne" aktywa nie opuściły portfeli inwestorów. To właśnie wysoki apetyt
na ryzyko jest jednym z głównych powodów umacniania PLN, a lokalne czynniki dodatkowo pomagają naszej rodzimej walucie.
Zeszłotygodniowa decyzja agencji ratingowej S&P o podniesieniu perspektywy ratingu Polski nie mogła przejść bez echa. W praktyce oznacza bowiem oczekiwaną poprawę sytuacji gospodarczej w naszym kraju. S&P jest najbardziej krytyczna wobec Polski spośród ,,Wielkiej Trójki" agencji ratingowych i to właśnie ona zdecydowała się w 2016 r. na obniżenie oceny wiarygodności kredytowej naszego kraju.
Dla najbliższej przyszłości złotego ważne będzie również zachowanie dolara. Amerykańska polityka monetarna jest w dalszym ciągu jednym z głównych przedmiotów spekulacji inwestorów walutowych, gdyż kwestia skali jej dalszego zacieśniania nie jest przesądzona. Co pewien czas, zwłaszcza po publikacji dobrych danych makroekonomicznych, wracają oczekiwania względem czwartej podwyżki stóp procentowych w tym roku. EUR/USD znajduje się w okolicach trzytygodniowych maksimów, a patrząc na pozycje inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets trudno jednoznacznie zdefiniować ich nastawienie. Wprawdzie 59% z nich posiada obecnie otwarte pozycje krótkie, czyli oczekuje wzrostu kursu USD, jednak 60% wartości stanowią pozycje długie, czyli nastawione na aprecjację EUR.
Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne będzie słabym drogowskazem dla inwestorów, nie obfituje bowiem w publikacje największego kalibru. Spośród tych istotniejszych warto śledzić cotygodniowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Z perspektywy złotego ważna będzie natomiast publikacja danych dot. produkcji przemysłowej, którą poznamy o godz. 10:00.
Maciej Leściorz, dyrektor ds. sprzedaży i edukacji, CMC Markets