Czwartkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się spadkami najważniejszych indeksów.
Mocno rosły ceny ropy naftowej, której zapasy, jak podał w środę amerykański Departament Energii, spadły o 14,51 mln baryłek, najwięcej od stycznia 1999 r.
Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia spadł 0,25 proc. i wyniósł 18 479,91 pkt. S&P 500 stracił 0,22 proc. i wyniósł 2 181,30 pkt. Nasdaq Comp. spadł o 0,46 proc. do 5 259,48 pkt.
Ze spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones największy negatywny wpływ na jego notowania miała spółka Apple, której kurs tracił najmocniej od dwóch miesięcy. Z wieści z amerykańskich spółek, po publikacji niższej prognozy zysków, najwięcej od pięciu lat traciły walory Tractor Supply.
Lepsze od oczekiwań okazały się tygodniowe dane z rynku pracy w USA. Liczba nowych bezrobotnych w USA spadła o 4 tys., do najniższego od 7 tygodni poziomu. Rynek tymczasem oczekiwał wzrostu o 2 tys.
Po południu mocno rosły ceny ropy naftowej. W środę amerykański Departament Energii podał, że zapasy ropy w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 14,51 mln baryłek, najwięcej od stycznia 1999 r. Baryłka europejskiego benchmarku zyskała ponad 3 proc. do ponad 49,5 USD. Notowaniom surowca sprzyjały również dane z Chin. W sierpniu import ropy wzrósł o 23,5 proc. rdr. do drugiego najwyższego w historii poziomu. Średnio Chińczycy kupowali 7,74 mld baryłek ropy dziennie, czyli w sumie 32,85 mln ton.