Wtorkowa sesja na Wall Street przebiegała pod znakiem spadków, a z głównych indeksów najgorzej radził sobie Dow Jones, któremu ciążyły silnie spadające akcje IBM oraz United Technologies. Obie spółki podały rozczarowujące wyniki kwartalne. W centrum uwagi znalazły się też Apple i Microsoft.
Inwestorzy z Wall Street żyją sezonem wyników kwartalnych. Silnie, momentami ponad 5 proc., tracił kurs akcji IBM, gdyż słabsze od oczekiwań okazały się jego wyniki kwartalne. Z raportu spółki wynika, że IBM już po raz 13 z rzędu zanotował kwartalny spadek sprzedaży.
Mocne spadki notował również kurs United Technologies. W raporcie kwartalnym spółka poinformowała o obniżeniu prognoz finansowych na ten rok.
Taniały też akcje spółki telekomunikacyjnej Verizon Communications. Spółka zanotowała w wyższy od oczekiwań zysk na akcję. Słabsze od oczekiwań były jednak jej przychody. Verizon obniżył również prognozę sprzedaży na ten rok.
Oczy zwrócone na Apple i Microsoft
We wtorek po sesji swoje dokonania kwartalne zaprezentowały też między innymi giganci z branży technologicznej Apple i Microsoft. Kursy tych spółek traciły nieznacznie w oczekiwaniu na raporty kwartalne. W handlu posesyjnym było jeszcze gorzej.
Akcje Apple tanieją blisko 8 procent. Spółka zarobiła w ostatnim kwartale 10,7 miliarda dolarów. Choć zysk jest wyższy od oczekiwań analityków, to rosną obawy o przyszłą sprzedaż iPhone'ów. Czytaj więcej na ten temat...
Z kolei jedna z największych firm IT na świecie, producent oprogramowania do komputerów, zanotował w ostatnim kwartale najgorszy wynik w historii. Strata Microsoftu sięgnęła 3,2 miliarda dolarów. Tak zły rezultat to efekt nieudanego przejęcia części Nokii. Od transakcji wartość tego biznesu zmalała o 7,5 miliarda dolarów. Mimo że po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych zysk spółki okazał się wyższy od oczekiwań, kurs akcji spadał w handlu posesyjnym 4 procent. Czytaj więcej na ten temat...
Co łączy waluty, akcje i surowce?
Rosły akcje spółek paliwowych, w tym największych koncernów z tej branży w USA Chevron oraz Exxon. Spółkom paliwowym pomagało odbicie cen ropy naftowej po wcześniejszej fali spadkowej. W poniedziałek ceny amerykańskiej ropy WTI spadły poniżej 50 USD za baryłkę po raz pierwszy od kwietnia.
Cenom surowca pomagało z kolei osłabienie dolara. Kurs EUR/USD wzrósł powyżej poziomu 1,09 przerywając tym samym serię pięciu sesji z rzędu, w trakcie których wartość amerykańskiej waluty rosła wobec euro.
Spekulacje na temat działań Fed i rozwoju sytuacji w Grecji
W ocenie rynku rośnie prawdopodobieństwo, że Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe przed końcem roku. Z wyliczeń Bloomberga wynika, że kontrakty terminowe na stopę Fed wskazują na 38 proc. prawdopodobieństwo tego, że amerykański bank centralny podniesie stopy we wrześniu oraz 71 proc., że uczyni to w grudniu wobec odpowiednio 31 proc. 65 proc. tydzień temu.
Prezes oddziału Fed z St. Louis James Bullard ocenił, że prawdopodobieństwo podwyżki we wrześniu jest większe niż 50 proc. Z kolei prezes Fed Janet Yellen w Kongresie USA w ubiegłym tygodniu stwierdziła, że zamierza podnieść stopy procentowe w tym roku.
Rynek wciąż monitoruje Grecję, gdzie rząd przedłożył parlamentowi projekty ustaw wymaganych przez międzynarodowych wierzycieli jako warunek rozpoczęcia rozmów o wielomiliardowym pakiecie ratunkowym dla Aten.
Premier Aleksis Cipras ma czas do środy włącznie na przeforsowanie tych projektów. Pierwszy pakiet wywołał rozłam w jego lewicowej partii Syriza i został przyjęty dzięki głosom proeuropejskiej opozycji. Drugi pakiet projektów ustaw, choć mniej kontrowersyjny, będzie testem dla tej osłabionej większości.