Piątkowa sesja na amerykańskich giełdach zakończyła się spadkami głównych indeksów po słabszych od oczekiwań danych makro z gospodarek USA oraz strefy euro. Rozczarował m.in. odczyt wskaźnika sprzedaży detalicznej w USA za październik.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł 1,16 proc. i wyniósł 17 245,10 pkt. S&P 500 zniżkował 1,12 proc., do 2 023,04 pkt. Z kolei Nasdaq Comp. spadł o 1,54 proc. i wyniósł 4 927,88 pkt.
- Na rynku utrzymują się obawy o spowalniający wzrost gospodarczy. Umacniający się dolar, wyższe rentowności obligacji, również wolniejszy wzrost gospodarczy na świecie martwią inwestorów - ocenił dla Bloomberga Patrick Spencer analityk Robert W. Baird.
Zobacz, jak wyglądała piątkowa sesja na Wall Street src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1447401600&de=1447432200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Piątek przyniósł publikację sporej porcji danych z gospodarki USA. Słabszy od oczekiwań okazał się odczyt wskaźnika sprzedaży detalicznej w USA w październiku. Wzrósł on o 0,1 proc. miesiąc do miesiąca, analitycy spodziewali się wzrostu o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca. Sprzedaż detaliczna, z wykluczeniem sprzedaży aut, w październiku wzrosła o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca - tutaj analitycy spodziewali się wzrostu o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca.
Ceny produkcji sprzedanej przemysłu PPI w USA spadły w październiku o 0,4 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Po odliczeniu cen żywności i energii, indeks PPI spadł o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca. Analitycy z Wall Street spodziewali się, że PPI wzrośnie o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca, po odliczeniu cen żywności i energii oczekiwali wzrostu o 0,1 proc.
Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, wyniósł w listopadzie 93,1 pkt. - podano we wstępnym wyliczeniu. Analitycy spodziewali się w listopadzie wskaźnika na poziomie 91,5 pkt. W październiku wskaźnik wyniósł 90,0 pkt.
Słabsze od oczekiwań dane napłynęły również ze strefy euro. Przed południem podano, że Produkt Krajowy Brutto w eurolandzie w trzecim kwartale wzrósł o 0,3 proc. kdk, a tymczasem analitycy prognozowali wzrost o 0,4 proc. Rdr PKB w strefie euro wzrósł w trzecim kwartale o 1,6 proc. Tu szacowano, że PKB wzrósł o 1,7 proc.
- Rynek martwi ponowny silny spadek cen surowców. Jest coraz więcej dowodów na to, że światowy wzrost gospodarczy spowalnia, to obniża zaufanie inwestorów - ocenił dla agencji Reuters dyrektor inwestycyjny w AJ Bell, Russ Mould.
Po wyprzedaży w ostatnich dniach ceny surowców znalazły się na wieloletnich minimach. Indeks Bloomberg Commodity Index znajduje się na najniższym poziomie od sześciu lat. Rynek surowców zniżkami reaguje na oczekiwania podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną w grudniu oraz związane z nimi umocnienie się dolara, jak również utrzymującą się słabość widoczną w danych napływających z Chin.
Ze spółek silne spadki notowała sieć sklepów z odzieżą Nordstorm. Spółka opublikowała dużo słabsze od oczekiwań wyniki kwartalne i dodatkowo obniżyła prognozy finansowe na ten rok.
Po wynikach mocno tracił również kurs J.C. Penney. Mniejsza od oczekiwań okazała się strata spółki w trzecim kwartale, m.in. dzięki wyższym od oczekiwań przychodom. J.C. Penney poinformował jednak, że oczekuje spadku dynamiki wzrostu sprzedaży w czwartym kwartale.