Wtorkowa sesja na nowojorskich giełdach przyniosła wyraźne spadki głównych indeksów, a liderami zniżek były spółki z sektora użyteczności publicznej oraz dóbr konsumenckich. Rynek czeka na publikację w środę raportu z ostatniego posiedzenia Fed.
Indeks Dow Jones Industrial Average na koniec dnia spadł do 17 529 pkt. i znalazł się 1,02 proc. pod kreską. S&P 500 spadł o 0,94 proc. do 2047 pkt., a Nasdaq Comp. zniżkował o 1,25 proc. do 4715,73 pkt. Był to najgorszy dzień dla tego indeksu od 7 kwietnia.
Po lepszych niż oczekiwano danych dot. sytuacji gospodarczej USA, w tym - większym od oczekiwań wzroście inflacji CPI w kwietniu - początkowo umacniał się dolar.
Lepsze dane z gospodarki USA nie wpłynęły znacząco na wzrost oczekiwań odnośnie do przyszłości stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Rynek terminowy wciąż wycenia szanse szansę podwyżki stóp na kolejnym posiedzeniu banku centralnego w czerwcu na 5 proc. Podwyżka z ponad 50 proc. prawdopodobieństwem spodziewana jest dopiero w grudniu.
Kolejnych sygnałów na temat zamierzeń amerykańskiego banku centralnego może dostarczyć zaplanowana na środę publikacja protokołu z kwietniowego posiedzenia Fed.
- Perspektywa bardziej aktywnych działań Fed spycha nieco rynek w dół, zwłaszcza po sporych zyskach wczoraj - ocenił Michael Baele, dyrektor zarządzający Private Client Reserve. - Wyniki spółek potwierdzają obecne ich wyceny. Kolejną rzeczą, która mogłaby pomóc pchnąć giełdę w górę jest ewentualne odbicie na rynku surowców.
Po silnych wzrostach w poniedziałek, które wywindowały ceny ropy naftowej na najwyższe poziomy od sześciu miesięcy, we wtorek cena surowca pozostawała bez większych zmian. Cena Brent kształtuje się w pobliżu poziomu 49 dolarów za baryłkę.
We wtorek poznaliśmy kilka ciekawych wskaźników opisujących sytuację gospodarczą USA. Produkcja przemysłowa w kwietniu wzrosła o 0,7 proc. miesiąc do miesiąca. Analitycy spodziewali się wzrostu wskaźnika o 0,3 proc. W marcu wskaźnik spadł o 0,9 proc. po korekcie, wobec spadku o 0,6 proc. przed korektą.
Z kolei liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA wzrosła w kwietniu do 1,172 mln w ujęciu rocznym. W marcu wskaźnik wyniósł 1,099 mln. Analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 1,125 mln.