Czwartkowa sesja na Wall Street przebiegała pod znakiem spadków, a notowaniom indeksów szkodziły zniżkujące ceny ropy naftowej. W efekcie S&P 500 ponownie znalazł się na minusie licząc od początku 2016 roku. Według niektórych analityków, ostatnie spadki na rynku akcji w USA to efekt realizacji zysków w oczekiwaniu na początek sezonu publikacji wyników za pierwszy kwartał.
Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 1,07 proc. i wyniósł 17.526,89 pkt. S&P 500 spadł o 1,20 proc. i wyniósł 2.041,91 pkt., a Nasdaq Composite zniżkował o 1,47 proc. do 4.848,37 pkt. Ze spółek mocno zniżkowały Goldman Sachs i Apple.
- Rynek walutowy obecnie dominuje nad innymi i za każdym razem, gdy widzimy ważny ruch na jednej czy drugiej walucie to powoduje nerwowość na giełdach - powiedziała Quincy Krosby, strateg rynkowy z Prudential Financial.
Zobacz, jak wyglądała czwartkowa sesja na Wall Street src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1460012400&de=1460039400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&w=605&h=284&cm=1&lp=3&rl=1"/>
Jej zdaniem, większość ostatnich spadków na giełdach to realizacja zysków w oczekiwaniu na początek sezonu publikacji wyników za pierwszy kwartał. - Mamy nadzieję, że sezon wyników da jasny sygnał, który pozwoli ruszyć rynek w górę - powiedziała.
Obecnie na rynkach panuje duża zmienność, co zdaniem analityków może być trudne do uzasadnienia. - Dane ekonomiczne nie zmieniają się z dnia na dzień, żeby uzasadnić taką zmienność - zwraca uwagę Mark Luschini, główny strateg inwestycyjny z Janney Montgomery Scott.
Ceny ropy wpłynęły na rynek akcji
Po silnych, 5-proc. wzrostach w środę, spadały ceny ropy naftowej. Brent poszedł w dół o 2 proc. i wyceniany jest na 39 dolarów za baryłkę. W środę do zakupów ropy skłaniały dane z USA, wskazujące na pierwszy od siedmiu tygodni spadek zapasów surowca w USA. Gorszy wydźwięk miały jednak czwartkowe dane, z których wynika, że rośnie eksport ropy naftowej z Iraku.
Dolar osłabia się nieznacznie w stosunku do euro, kurs EUR/USD spada do poziomu 1,137 po publikacji raportu z marcowego posiedzenia Fed.
Z ,,minutes" wynika, że członkowie Fed w trakcie marcowego posiedzenia rozmawiali na temat podwyżki stóp procentowych w USA w kwietniu, padły jednak głosy sprzeciwiające się takiemu rozwiązaniu. W gołębim tonie wypowiedzieli się w czwartek tymczasem przedstawiciele EBC, którzy zasugerowali możliwość dalszego luzowania polityki monetarnej w strefie euro.
Członkowie Fed w trakcie marcowego posiedzenia rozmawiali na temat podwyżki stóp procentowych w USA w kwietniu. Kilku z nich stwierdziło, że taka decyzja byłaby niewskazana, jednak pozostali zasugerowali gotowość do takiego ruchu.
- Kliku członków FOMC wyraziło przekonanie, że ostrożne podejście do podwyżek stóp procentowych "byłoby rozsądne" i wskazali, że podwyżka w kwietniu mogłaby sprawić wrażenie nadmiernego pośpiechu ze strony Fed - napisano w raporcie z marcowego posiedzenia Fed.
W czwartek rynek poznał cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła do 267 tys. z 276 tys. tydzień wcześniej. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 270 tys. Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła 2,191 mln w tygodniu, który skończył się 26 marca. Tutaj spodziewano się 2,170 mln osób.