Czwartkowa sesja na Wall Street nie przyniosła większych zmian, a rynek odpoczywał po ostatnich silnych wzrostach. Dane z USA pokazały inflację niższą od konsensusu oraz lepsze od oczekiwań informacje z rynku pracy.
- To całkowicie normalne, że rynek zatrzymał się w tym miejscu. Są na to dwa powody. Po pierwsze, należy przetrawić bardzo silne wzrosty, które mieliśmy przez dwie poprzednie sesje, a po drugie - zatrzymaliśmy się tuż pod kluczowym poziomem oporu, którym są zeszłoroczne szczyty - powiedział Adam Sarhan, prezes Sarhan Capital.
Przebieg czwartkowej sesji na Wall Street src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1460617200&de=1460642700&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DJI&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=4&rl=1"/>
Ceny konsumpcyjne w USA wzrosły w marcu o 0,1 proc. mdm. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności wyniosła 0,1 proc. mdm. Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI wyniesie plus 0,2 proc. mdm, a CPI bazowy również plus 0,2 proc. mdm.
W ujęciu rdr CPI wyniósł 0,9 proc., a po odliczeniu cen żywności i energii 2,2 proc. Tutaj analitycy spodziewali się odpowiednio 1,1 proc. i 2,3 proc.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA spadła do 253 tys. z 266 tys. tydzień wcześniej po korekcie. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 270 tys.
Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła 2,171 mln w tygodniu, który skończył się 2 kwietnia. Tutaj analitycy spodziewali się 2,183 mln osób.