Sesja na amerykańskich parkietach przebiegła w środę spokojnie. Indeks S&P500 kończąc dzień na minimalnych plusach utrzymał się powyżej pokonanego we wtorek szczytu wszech czasów, dając nadzieję na kontynuację hossy.
Jednym z najważniejszych odczytów były dane z rynku pracy publikowane przez instytut ADP, które często uważane są za wstęp do piątkowych popularnych payrollsów, czyli zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Wynik 191 tysięcy nowych miejsc pracy stworzonych przez prywatny sektor w marcu był trochę słabszy od oczekiwań, które mieściły się na poziomie 192 tysięcy. Dodatkowo odczyt z lutego został zrewidowany w górę z 139 do 178 tysięcy, co analitycy uznają za oznakę poprawy na rynku po ciężkiej zimie.
Jednak to, co analitycy uznają za plus, inwestorzy uznają za minus i z miesiąca na miesiąc coraz mniej zwracają uwagę na publikację ADP. Jest to spowodowane faktem, że na przestrzeni ostatnich publikacji, każda miesięczna rewizja jest bardzo znacząca, co po pierwsze stawia pod znakiem zapytania wiarygodność tych danych a po drugie sprawia, iż ich użyteczność jest znikoma, gdyż rewizje dokonywane są zawsze w stronę odczytu NFP. Z tego powodu zmienność na rynkach podczas publikacji tych danych jest dużo mniejsza niż miało to miejsce w poprzednich latach, a inwestorzy jeszcze silniej skupiają swoją uwagę na publikację payrollsów.
Notowania amerykańskich indeksów podczas środowej sesji src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1396418400&de=1396449000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&w=640&h=250&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Na inwestorów miała również w środę wpływ wypowiedź przewodniczącego Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych w Atlancie Dennisa Locharta. Stwierdził on, że amerykańska gospodarka musi się rozwijać w tempie ponad 3 procent rocznie, aby usprawiedliwić podwyżkę stóp procentowych. Według Lockharta w kolejnych miesiącach zobaczymy już znaczne przyspieszenie, gdyż w pierwszym kwartale słabość spowodowana była ciężkimi warunkami atmosferycznymi. Poprawa ma sprawić, iż osoby pracujące w niepełnym wymiarze, będą starać się o dodatkowe godziny, co z kolei zachęci osoby, które zaprzestały poszukiwania pracy do powrotu na rynek. W ten sposób do końca roku realna sytuacja w Stanach Zjednoczonych ma ulec znacznej poprawie.
Amazon przedstawił w środę swoje nowe urządzenie pod nazwą Fire TV, które służy do odbioru telewizji w technologii streamingu. Najpopularniejszy dostawca w tej technologii to Netflix, producent bijącego rekordy serialu o amerykańskiej polityce _ House of Cards _. Urządzenie jest w stanie obsługiwać innych dostawców, a także ma pomóc w dystrybucji programów Amazon Studios.
Analitycy wskazują, iż użytkownicy Amazonu od dawna czekali na takie rozwiązanie, lecz internetowy gigant przychodzi z nim bardzo późno. Rynek obecnie jest zdominowany przez produkt firmy Apple znany, jako Apple TV. Ponadto konkurują z nim usługi Google Inc oraz Roku, co czyni rynek bardzo wymagającym. Stąd inwestorzy nie przejawiają optymizmu i na dzisiejszej sesji wyprzedawali akcję Amazonu, który podczas sesji tracił ponad jeden procent.
Z kolei Microsoft ogłosił, że zmienia model biznesowy dotyczący mobilnej wersji systemu operacyjnego Windows. Informatyczny gigant planuje udostępniać producentom smartfonów oraz tabletów za darmo swój system w celu jego popularyzacji. Jak dotąd Microsoft popierał od producentów opłaty za używanie ich systemu na swoich urządzeniach. Jednak rynek w ostatnich latach bardzo się zmienił, głównie za sprawą Google i darmowego systemu Android. Jak dotąd system Microsoftu posiada bardzo małą rzeszę zwolenników a krok ten ma na celu zmianę obecnej sytuacji. Większy nacisk w kwestii monetyzacji ma być od teraz położony na aplikacje dostępne w systemie jak Office oraz Skype. Inwestorzy jednak i w tym wypadku nie są optymistyczni, gdyż spółka nieznacznie traciła na wartości.
W czwartek najważniejsze wydarzenie nie będzie bezpośrednio dotyczyć Stanów Zjednoczonych, ponieważ będzie to decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. Niemniej jednak pośrednio poprzez kurs eurodolara, który także ma znaczenie dla amerykańskich parkietów, wydarzenie to będzie uważnie śledzone przez inwestorów na całym świecie.
Czytaj więcej w Money.pl