Powrót inflacji do celu NBP nastąpi najwcześniej w 2016 roku, ale nie jest to wcale pewne. Dlatego jest miejsce na dalsze, znaczące obniżki stóp procentowych. Obecnie 100 punktów bazowych wydaje się najbardziej uzasadnione - ocenia Andrzej Bratkowski z Rady Polityki Pieniężnej.
_ - Jeszcze kilka miesięcy temu uważałem, że nie ma potrzeby dalszych obniżek stóp procentowych, bo gospodarka przyspiesza i wkrótce inflacja zacznie ponownie rosnąć. Stało się jednak inaczej. Gospodarka nieco zwolniła, a inflacja szybko spadła zamieniając się w deflację. Dzisiaj już nikt nie spodziewa się, ani silnego przyspieszenia wzrostu, ani szybkiego powrotu inflacji do celu _ - napisał Bratkowski na swojej stronie internetowej.
_ - Będziemy się cieszyć, jeśli do połowy przyszłego roku uda się wyjść z deflacji. Powrót do celu nastąpi najwcześniej w 2016 r., a i nawet to nie jest pewne. Dlatego uważam, że jest miejsce na dalsze, znaczące obniżki stóp procentowych. Obecnie 100 punktów bazowych wydaje mi się najbardziej uzasadnione – istotnie zmniejsza koszt kredytu, ale nadal nie zmienia konwencjonalnego charakteru naszej polityki. _
_ - Przy oczekiwaniach deflacyjnych mielibyśmy nadal wyraźnie dodatnie realne stopy procentowe. (Złożenie takiego wniosku, w sytuacji zakwestionowania celowości jakichkolwiek dalszych obniżek, jest jednak raczej głosem w dyskusji o docelowym poziomie stóp procentowych, a nie niezbędnym ruchu na najbliższym posiedzeniu) _ - dodał.