Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Strajk w PKP Cargo. Związkowcy domagają się podwyżek

0
Podziel się:

Zarząd chce dać pracownikom zaledwie jedną piątą tego o co walczą.

Strajk w PKP Cargo. Związkowcy domagają się podwyżek
(PKP Cargo)

Działające w PKP Cargo związki zawodowe domagają się podwyżek dla wszystkich pracowników spółki w wysokości 250 złotych. Zarząd proponuje jedną piątą tej kwoty. Związkowcy zarzucają władzom spółki, że sami otrzymali po 10 tysięcy złotych podwyżki. Zarząd informację tę jednak szybko zdementował.

Aktualizacja 29. lipca godz. 9:00

- Zarząd zaproponował nam po 45 zł podwyżki na pracownika i właśnie dowiedzieliśmy się, że rada nadzorcza przyznała zarządowi po 10 tys. zł podwyżki. Tak nie może być - komentuje Henryk Grymel z kolejarskiej "Solidarności". - Powinny być jakieś standardy, jakaś przyzwoitość. W związku z tym domagamy się po 250 zł podwyżki dla każdego pracownika i nie wyjdziemy stąd tak długo, aż tych podwyżek nie będzie.

Do sprawy odnieśli się przedstawiciele spółki, dementując informację o podwyżkach wynagrodzeń członków zarządu PKP Cargo. "Komitet Nominacyjny Rady Nadzorczej dokonał wprawdzie przeglądu wynagrodzeń zarządu, a Rada Nadzorcza podjęła uchwałę o dostosowaniu poziomu tych wynagrodzeń do warunków rynkowych, jednak członkowie zarządu nie przyjęli tych podwyżek" - czytamy w oświadczeniu PKP Cargo.

Henryk Grymel z kolejarskiej "Solidarności" podkreślił, że jeżeli pracownicy nie dostaną podwyżek, to związkowcy sięgną po ostrzejsze formy protestu. - Od jutra uruchamiamy komitety strajkowe w zakładach. Codziennie będzie tu do Warszawy przyjeżdżać po dziesięć osób. Będą pikiety i inne działania - wyjaśnił związkowiec. Nie wykluczył, że związkowcy mogą zdecydować się na strajk. Referendum strajkowe zostanie przeprowadzone w spółce do 21 sierpnia.

Działające w PKP Cargo związki zawodowe są ze spółką w sporze zbiorowym od 7 lipca. Zarząd spółki ocenia, że roczny koszt postulatów strony związkowej - czyli podniesienie każdemu pracownikowi pensji o 250 zł - to około 120 mln zł. Właśnie taką kwotę przewoźnik oszczędzi w wyniku programu dobrowolnych odejść realizowanym w tym roku. Do tej pory ze spółki odeszło blisko cztery tysiące osób.

Z programu dobrowolnych odejść chciało skorzystać więcej osób niż pierwotnie zakładały władze spółki. Mowa o kilkuset pracownikach. W ramach PDO z możliwości odejścia skorzystała połowa uprawnionych do tego emerytów.

Jednocześnie spółka poinformowała, że odnotowuje systematyczny wzrost efektywności i udziałów rynkowych - od początku roku utrzymywała pozycję lidera przewozów towarowych w Polsce, z blisko 48 proc. udziałem w rynku pod względem masy. Jak dodano w komunikacie w tym samym okresie koszty operacyjne PKP Cargo zostały obniżone o 10 proc. w ujęciu rocznym. W efekcie PDO przeprowadzonego w I kw. 2015 r. zatrudnienie w Grupie PKP Cargo zostało zmniejszone o 15 proc., a efektywność operacyjna mierzona wykonaną pracą przewozową na zatrudnionego wzrosła o 9 proc. rok do roku.

- Warte podkreślenia jest także to, że w naszej firmie dokonuje się zmiana pokoleniowa. Obecnie w całej Polsce szkolimy 900 maszynistów, którzy zasilą szeregi drużyn trakcyjnych w najbliższych kwartałach - wskazał cytowany w komunikacie Purwin.

PKP Cargo to największy polski przewoźnik kolejowy. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie. W pierwszym kwartale tego roku spółka zanotowała 17,6 mln zł zysku netto wobec 57,5 mln zł w pierwszym kwartale 2014 r.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)